O Jakubie Rzeźniczaku media znacznie częściej rozpisują się w związku z jego burzliwym życiem uczuciowym aniżeli w kontekście osiągnięć sportowych. Sportowiec wsławił się jako miłośnik niewieścich wdzięków mający ogromne problemy z dochowaniem wierności.
Obecnie Jakub znowu spodziewa się córki, tym razem z Pauliną Rzeźniczak, którą poślubił cztery miesiące po śmierci swojego synka Oliwiera. Domysły internautów na temat błogosławionego stanu 30-latki potwierdziła kilka tygodni temu była ukochana celebryty, Magdalena Stępień. W efekcie sekret, który Kuba i Paulina skrywali przed światem, znalazł potwierdzenie "z drugiej ręki", jeszcze zanim sami zdecydowali się o tym poinformować.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Proszę was, nie piszcie mi wiadomości, że nowa partnerka mojego eks jest w ciąży. Ja to wiem od dawna. Nie chcę być kojarzona z nikim z ich otoczenia. Przestańcie mnie informować o tym, co oni robią i co dzieje się u nich w życiu - napisała na Instastories.
Życzenia Magdy Stępień dla nienarodzonej córki Rzeźniczaków
Później Stępień tłumaczyła się, że skomentowała w taki sposób poczynania byłego wbrew swoim przekonaniom, gdyż "została przekroczona granica" i "nie będzie siedzieć cicho, gdy ktoś na nią pluje". Zapowiedziała też, że dla niej to zamknięty temat. Od tamtej pory celebrytka siedziała cicho, gdy portale podpytywały ją o byłego partnera. Dopiero na pytanie serwisu Jastrząbpost, co chciałaby przekazać nienarodzonej jeszcze córce Rzeźniczaków, modelka zdobyła się na zwięzłą, acz konkretną odpowiedź.
Nie chcę tego komentować. Życzę dużo zdrowia, pomyślności ich córce i na tym chciałabym poprzestać swoją wypowiedź w tym temacie - odparła.
Myślicie, że Stępień faktycznie odpuściła swoją wendetę przeciwko Rzeźniczakowi?