Trwa ładowanie...
Przejdź na
Unicorn
Unicorn
|

Magdalena Stępień znów tłumaczy się ze zbiórki na leczenie syna: "Wtedy nie pracowałam"

280
Podziel się:

W najnowszym wpisie Magdalena Stępień odniosła się do komentarzy internautów, którzy wciąż wytykają jej zbiórkę na leczenie Oliwiera. Celebrytka stwierdziła również, że wielu nie rozumie, iż po tak bolesnej tragedii ma prawo do szczęścia.

Magdalena Stępień znów tłumaczy się ze zbiórki na leczenie syna: "Wtedy nie pracowałam"
Magdalena Stępień znów tłumaczy się ze zbiórki na leczenie syna (AKPA, Gałązka)

Magdalena Stępień od jakiegoś czasu stara się wrócić do normalności po niewyobrażalnej tragedii, jaką była dla niej śmierć ukochanego synka. Kilka miesięcy temu celebrytka znów zaczęła pojawiać się na salonach, niedawno publicznie wyznała zaś, że spotkała na swej drodze nową miłość. Choć Stępień próbuje żyć dalej, jednocześnie nie ukrywa, że wciąż nie może pogodzić się z odejściem Oliwiera i regularnie wspomina pociechę w mediach społecznościowych. Niedawno, odpowiadając na słowa wsparcia ze strony fanów w obliczu świąt wielkanocnych, przyznała na przykład, że nigdy nie uda jej się zaznać pełni szczęścia po bolesnej stracie.

Magdalena Stępień znów tłumaczy się ze zbiórki na leczenie syna

Magdalena Stępień w przeszłości wielokrotnie publicznie odnosiła się do słów krytyki na swój temat, w tym niewybrednych komentarzy dotyczących zbiórki, którą założyła, by zgromadzić fundusze na leczenie Oliwiera. W środę celebrytka zamieściła na instagramowym profilu obszerny wpis poświęcony nieustannym komentarzom i uwagom na temat swojego życia, które otrzymuje od internautów. Celebrytka przyznała, że ostatnimi czasy coraz więcej osób zadaje jej osobiste pytania - również te, dotyczące kwestii finansowych. Jak zdradziła, niektórzy wciąż wytykają jej obecny styl życia, jednocześnie kwestionując zasadność zorganizowanej przez nią zbiórki na leczenie synka.

(...) W ostatnim czasie coraz częściej dostaję wiadomości pt.: Przytyłaś! Jesteś w ciąży? Skąd masz pieniądze na to i na tamto? Jak to możliwe, że na własne dziecko nie miałaś, a teraz masz na takie życie? Dlaczego założyłaś zbiórkę, a teraz żyjesz na poziomie? Inwigilacja naszego społeczeństwa w życie drugiego człowieka zaskakuje mnie… Szczerze, jestem przerażona! - rozpoczęła.

Stępień nie ukrywała, że komentarze osób, które wypowiadają się na jej temat, w rzeczywistości "nie mając zielonego pojęcia" o jej statusie finansowym, z każdym dniem stają się dla niej coraz bardziej dotkliwe. Celebrytka postanowiła także po raz kolejny już wytłumaczyć się z założenia zbiórki na leczenie Oliwiera. Jak wyjaśniła, potrzebna jej kwota była ogromna i zwyczajnie nie była w stanie pokryć kosztów leczenia z własnych oszczędności. Chciała jednak ratować synka za wszelką cenę, co zrobiłby każdy rodzic. Dodała także, że wielu ludzi nie byłoby finansowo przygotowanych na sytuację, która ją dotknęła.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Magdalena Stępień o kompleksach i randkowaniu: "Zajadam smutki"

Tak, zgadza się, otworzyłam zbiórkę na swoje ciężko chore dziecko, bo chciałam je ratować, każdy ma do tego prawo. Wtedy nie pracowałam, nie byłam w stanie odłożyć tak kolosalnej kwoty. Zresztą powiedzcie mi, ile osób byłoby w stanie odłożyć taką kwotę? Ile osób mogłoby być na coś takiego przygotowana w danym momencie? Myślę, że prawie nikt! Wszystko, co miałam zaoszczędzone, wydałam na Oliwierka oraz na nasze życie, zanim zachorował. Każdy rodzic zrobiłby wszystko, sprzedał co możekontynuowała.

Magdalena Stępień odpowiada na komentarze internautów

Stępień nie ukrywała, że fakt, iż "nadal jest osądzana i oceniana" jest dla niej wyjątkowo przykry - zaznaczając, iż podobne zjawisko dotyka wielu innych celebrytów. Jak wyznała celebrytka, nie potrafi zrozumieć, dlaczego ludzie odmawiają jej prawa do szczęścia i ułożenia sobie życia po ogromnej tragedii.

Z perspektywy czasu zastanawiam się, jak to jest, że po tak ciężkich przeżyciach moich czy innych osób, których życie doświadczyło, nie możemy już stanąć na nogi? (...). Według wielu osób odpowiedź brzmi: NIE!!! Najlepiej powinniśmy umrzeć, schować się, zaszyć w domu, nie wychodzić nigdzie i do końca życia nie spróbować iść dalej? Naprawdę? Tego chciałoby wiele osób, abym ja czy inny Kowalski, który przeżył w swoim życiu piekło, po prostu się poddał - grzmiała.

W swoim wpisie Stępień ubolewała, że niektórzy nie rozumieją, iż osoby po przejściach może spotkać w życiu coś dobrego - w tym życie na dobrym poziomie.

A kiedy już wydarzy się coś dobrego po takich przejściach, każdy uważa, że do niej/ niego już los nie może się uśmiechnąć. Nie mogę poznać jakiegoś człowieka, który będzie wspierał emocjonalnie, który będzie na dobre i na złe. Nie można znaleźć pracy, która pozwoli na życie takie, aby odbić się od dna, nie można zarabiać i żyć na poziomie, odkładając pieniądze, myśląc o przyszłości (...) ale również odbudowując to wszystko, co straciliśmy, choćby w najmniejszym stopniu - dodała.

Na zakończenie Magda zaapelowała także do osób, które "przeszły w życiu piekło", by nie czuły się winne i cieszyły się życiem.

Zobaczcie cały wpis Stępień.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(280)
WYRÓŻNIONE
Agnieszka
2 lata temu
Oj Magda, po prostu rozlicz się że zbiórki
Olkaaaaaaaa
2 lata temu
Niech w koncu porzadnie rozliczy się że zbiórki, co ile kosztowało, na co poszla każda złotówka i ludzie daja jej święty spokój a nawet zaczną szanować ze jest uczciwa. A nie dyrdymały opowiada.
Cccc
2 lata temu
Ostatnio na jej profilu widziałam torebkę diora, drogie buty itp. Jakby miała trochę honoru to te pieniądze za zbiórek chociaż w jakimś stopniu by oddała albo przelała na jakieś zbiórki. Współczuła jej na początku ale to co ona teraz wyrabia, jak sie śmieje na stories ze to Renatka zapłaciła… to jest żałosne co ona wyprawia teraz. Magda, skoro teraz zarabiasz tyle tysięcy to przelew zrob n jakieś dziecko
…………..
2 lata temu
Wszystko się zgadza …ale prosimy rozliczyć zbiórkę co do złotówki …prosimy orginalne faktury a nie tabelka własnoręczna !
taktak
2 lata temu
po prostu jest ciebie za duzo , te zdjecia pozowane i lans na nieszczesciu
NAJNOWSZE KOMENTARZE (280)
Ania
2 miesiące temu
Znam ją ona w życiu nie pracowała szuka facetów z pieniędzmi zawsze żyła na wysokim poziomie za co ! Synek zmarł,a ona na wycieczki jeździła ona ma gdzieś dla niej tylko kasa ciuchy dobre jedzenie luksusy uważa się za piękna ona ma problemy psychiczne powinna się leczyć nie po śmierci dziecka już wcześniej miała problemy żaden mężczyzna z nią nie będzie na długo taka prawda niech się w końcu weźmie za pracę uczciwa,a nie poluje na majętnych mężczyzn co do Dubaju już nie lata co ona uważa się za celebrytke ha ha ze zbiórki pewnie kupowała sobie ciuchy fryzjer brwi itd szkoda słów na nią wielką damę zgrywa.
Rudolf
2 lata temu
Żenada
Joa
2 lata temu
A to ciekawe, teraz narzeka, że nie może mieć prawa do szczęścia, ale jak jej były brał ślub, to szły niewybredne komentarze, że jak on tak może, po śmieci dziecka...🙈
O6ho0
2 lata temu
Nekropromocja
Zgred
2 lata temu
Wtedy nie pracowałaś, a teraz co-pracujesz ?-smarfonem i selfie?
Adam
2 lata temu
Rada do wszystkich tak zwanych celebrytów jak nie umiecie radzić sobie z jak to nazywacie chejtem dla mnie wyrażeniem własnej opini to należy usunąć wszystkie swoje social media i po problemie. Nie ma sociali nie ma komentarzy. Proste. Zawsze znajdzie się ktoś co swoimi wypowiedzami zrani. Chyba że czerpiecie jakieś profity z tych stron-portali to nie narzekać bo sami wyrażacie zgodę na komentarze.
Milk
2 lata temu
To gdzie ona teraz "pracuje"?
Nikogo
2 lata temu
Ona dalej nic nie rozumie... Żyj sobie jak chcesz, ale po śmierci dziecka po co aż tak się obnosić z tym że masz to w tyłku? Nie widać w tym ani smutku ani tej biedy, że aż musiałaś jeść suchy chleb. Jesteś zwykłą kłamczuchą. Po co ta ściema? To jest po prostu niesmaczne. Ludzie ci uwierzyli, a ty śmiejesz im się w twarz. Po prostu nie ma w tobie pokory, zwyczajnie z szacunku dla ludzi i dla tego zmarłego dziecka. Po trupach do celu, tyle kasy na nic.
Ola
2 lata temu
Cóż... znajomi też mieli ciężko chore dziecko. Choroba zaatakowała nagle i fakt, też nie byli na to gotowi i założyli zbiórkę, chociaż oboje w tym czasie pracowali. Niestety rak był za mocnym przeciwnikiem dla 4letniej dziewczynki. Ale na stronie zbiórki były wszystkie dokumenty, dzięki którym nie było wątpliwości na co pójdą pieniądze. Po pogrzebie córki resztę pieniędzy przekazali na leczenie innych dzieci, o czym też poinformowali na stronie zbiórki. Po wszystkim nie zaczęli od zagranicznych wycieczek i kupna nowego mieszkania. Widzisz dziewczyno różnice?
Hahahahah
2 lata temu
Żadna wymówka nie pomoże,weź się do roboty i oddaj uczciwym ludziom pieniądze! Straszysz sądami,bo prawnik ci poradził,atakujesz Rzezniczaka,bo chcesz odwrócić od siebie uwagę. Kto naiwny ten ci uwierzy
Taka prawda
2 lata temu
Szczerość to drogi dar. Nie oczekujcie go od tanich ludzi.
Cała ja
2 lata temu
A wystarczyłoby żeby rozliczyła się ze zbiórki! Im dluzej to trwa tym bardziej uważam ze tam nakombinowala
Facet
2 lata temu
Nie znowu a dopiero
xza
2 lata temu
usta jej się już niedomykają..
...
Następna strona