Maja Bohosiewicz nie ukrywa, że wygląd jest dla niej ogromnie ważny. Celebrytka nie tylko regularnie trenuje i aplikuje na twarz szereg mających zatrzymać czas kosmetyków, ale także korzysta z dobrodziejstw medycyny estetycznej. Jakiś czas temu mieszkająca od pół roku w Dubaju 31-latka wyznała, że do Polski zdarza się jej wpadać "na usta".
Zobacz: Maja Bohosiewicz przyleciała do Polski ZROBIĆ SOBIE USTA! "Wyglądam jak Donatella Versace" (FOTO)
Bohosiewicz ma za sobą także nieco bardziej inwazyjną ingerencję w ciało. Chodzi o operację powiększenia biustu, do której kilkukrotnie zdarzało się jej publicznie nawiązywać.
Pod najnowszym instagramowym postem zdradziła kilka nowych szczegółów dotyczących zabiegu na piersi. W niedzielę siostra Sonii uraczyła fanów fotografią, do której zapozowała w odważnej stylizacji, a mianowicie jedynie w majtkach i rozpiętej różowej koszuli. Jak można się domyślić w sekcji komentarzy zaroiło się od żywych reakcji:
Wow, Majeczka! So hot! - napisała Agata Rubik.
Damn! Ale mam żonę! Aż sam sobie zazdroszczę! - dodał od siebie mąż Mai.
Zareagować postanowiła także niejaka Ch*jowa Pani Domu.
O ja p*dl. Brakuje mi do szczęścia takich cycków, jak Twoje. Choć obawiam się, że gdybym takie miała, chciałabym je wszędzie pokazywać. Sory za patusiarski komentarz, ale, no, wow - piała z zachwytu instagramerka, doczekując się odpowiedzi od samej Bohosiewicz. Odpisując na komplement mama Zacharego i Leonii postanowiła "przy okazji" zdradzić, ile zapłaciła za implanty biustu.
Polecam, 20k i są Twoje! - poradziła, dodając, że początkowo faktycznie miała problem z tym, by przestać chwalić się dorodnymi piersiami:
Miałam tak pierwszy rok, że kupowałam wszystko obcisłe z dekoltami - wyznała.
Jesteście pod wrażeniem zarówno biustu, jak i szczerości Mai?