Maja Bohosiewicz od dłuższego czasu relacjonuje znaczną część swojej codzienności w mediach społecznościowych. Celebrytka ochoczo dzieli się z fanami kulisami z licznych podróży i dość często uchyla rąbka tajemnicy na temat swojego życia prywatnego. Sporo szumu wywołują zazwyczaj jej głębokie przemyślenia i szczere wyznania. Content prezentowany przez Maję w sieci ma zazwyczaj lekki charakter i nie dotyczy poważnych spraw. Teraz 32-latka postanowiła na forum skomentować ostatnie wydarzenia z ław sejmowych, czym mogła zaskoczyć niektórych obserwatorów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Maja Bohosiewcz o polityce. Tak skomentowała przegłosowanie "ustawy Kamilka"
W niedzielne popołudnie Maja Bohosiewicz dość niespodziewanie opublikowała wpis na temat tzw. "ustawy Kamilka", nazwanej tak na cześć tragicznie zmarłego chłopca zakatowanego przez swojego ojczyma. Celebrytka przybliżyła obserwatorom przebieg głosowania nad nowelizacją Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. Przyznała także, że choć do politycznego eksperta jej daleko, to sprawy dotyczące kobiet i dzieci są dla niej wyjątkowo ważne.
Większość z nas nie interesuje się na co dzień polityką - nie z ignorancji, jak sądzę, ale z bezsilności. (...) Polityka to dla mnie świat matactwa, kasy i najgorsza degrengolada i jedyne, o czym myślę, to o tym, aby ci, którzy mają nam służyć, postarali się chociaż nie utrudniać. Los dzieci i kobiet w potrzebie jest najbliższy mojemu sercu, nie mam zgody na przemoc w jakiejkolwiek postaci, na wykorzystywani siły fizycznej czy emocjonalnej. Wydarzyła się rzecz niesamowita, kiedy w trybie ekspresowym rząd przyjął ustawę prawie jednogłośnie, która ma zacząć bardziej chronić dzieci przed przemocą - tłumaczyła.
Maja Bohosiewicz uderza w polityków Konfederacji
Nowelizację poparło 441 posłów, a wśród 11 przeciwnych znajdowało się ośmiu polityków Konfederacji. Maja Bohosiewicz postanowiła ostro skomentować ich działania i pokusiła się o pewne przemyślenie na temat wyborców partii.
Wiecie, co jest niesamowite?! Że przeciwko zagłosowało ośmiu posłów Konfederacji: Konrad Berkowicz, Krzysztof Bosak, Grzegorz Braun, Krystian Kamiński, Janusz Korwin-Mikke, Krzysztof Tuduj, Stanisław Tyszka, Michał Urbaniak. Tych ośmiu panów nie wstrzymało się od głosu, tylko jawnie powiedzieli, że są przeciwko dzieciom. Nie mieści mi się w głowie, że ktokolwiek z was mógłby zagłosować na Konfederację po takim kroku. Zapamiętajcie te nazwiska - zakończyła Maja.
Post Bohosiewicz wywołał w sekcji komentarzy zaciętą dyskusję. Do niektórych wpisów celebrytka odniosła się na InstaStories.