Trwa ładowanie...
Przejdź na
Unicorn
Unicorn
|
aktualizacja

Maja Bohosiewicz zdradza, jak poznała męża: "Wtedy jego szanse z bliskich jednego spadły do ZERA"

230
Podziel się:

Z okazji zbliżających się Walentynek Maja Bohosiewicz podzieliła się z fanami historią niezbyt udanego początku znajomości z mężem, Tomaszem Kwaśniewskim. "Wrzucił wymowne zdjęcie zdeptanych róż" - wspomina, przy okazji reklamując buty i torebkę...

Maja Bohosiewicz zdradza, jak poznała męża: "Wtedy jego szanse z bliskich jednego spadły do ZERA"
Maja Bohosiewicz zdradza, jak poznała męża (Instagram, AKPA, Łepecki Michał)

Pod koniec listopada Maja Bohosiewicz wraz z rodziną postanowiła przeprowadzić się do Dubaju. Celebrytka na co dzień z zaangażowaniem spełnia się jako influencerka, zmiana miejsca zamieszkania okazała się więc dla niej świetną okazją do zaserwowania obserwatorom całkiem nowego instagramowego kontentu. I tak ostatnio 31-latka starannie dokumentuje kolejne dni spędzone za granicą, na bieżąco informując fanów o kolejnych życiowych zmianach. Niedawno zapowiedziała na przykład powrót na siłownię.

W niedzielę Maja Bohosiewicz opublikowała w sieci kolejny wpis, w którym zareklamowała popularną polską markę zajmującą się produkcją butów i torebek. W związku ze zbliżającym się dniem zakochanych celebrytka postanowiła wywiązać się ze współpracy w prawdziwie walentynkowym stylu. 31-latka podzieliła się z fanami kilkoma zdjęciami w towarzystwie męża, Tomasza Kwaśniewskiego i przy okazji zdradziła, w jakich okolicznościach poznała ukochanego.

Okazuje się, że historia miłości Bohosiewicz i Kwaśniewskiego miała swoje początki właśnie w Walentynki. Lata temu Maja umówiła się z przyszłym mężem na randkę - jak jednak przyznała, do spotkania zachęcił ją wówczas nie tyle sam towarzysz, co możliwość dostania się do popularnej warszawskiej knajpki. Nietrudno się domyślić, że walentynkowe rendez-vous nie zakończyło się happy endem...

Lat temu chyba z osiem umówiłam się na randkę z chłopakiem w Walentynki. Tak szczerze to chciałam po prostu, aby zrobił rezerwację w znanym wtedy klubie (...), bo chciałyśmy się pobawić z moją psiapsi, a dostać tam stolik łatwo nie było - rozpoczęła wpis celebrytka.

Zobacz także: Gwiazdy, które podczas pandemii spędzają więcej czasu za granicą niż w Polsce

Ostatecznie Bohosiewicz nie dotarła na umówione spotkanie, czym wyjątkowo rozczarowała przyszłego męża. Wystawiony do wiatru mężczyzna zamieścił nawet wymowny wpis w mediach społecznościowych, w którym zasugerował, że przez Maję stracił sympatię do święta zakochanych.

Nasz before z przyjaciółką potoczył się tak dobrze, że nie chciało nam się wychodzić do innego klubu, bo powiem szczerze, znalazłyśmy bardzo przystojnych adoratorów i wyjście do (...) było bez sensu. Chłopak zaczął pisać, gdzie jestem, kiedy się pojawię - myślę sobie "co za jęczybuła, będę, nie będę, moja sprawa". Pojawić się nie pojawiłam, a chłopak na Facebooka wrzucił wymowne zdjęcie zdeptanych róż z opisem "następne Walentynki też będę obchodził, obchodził szerokim łukiem - wspominała Maja.

Celebrytka zdradziła również, że Kwaśniewski domagał się od niej zwrotu pieniędzy, które zmuszony był zapłacić za dokonanie rezerwacji w modnym lokalu. Czas pokazał jednak, że nieudana randka nieoczekiwanie stała się dopiero początkiem ich znajomości. Para stanęła na ślubnym kobiercu w 2018 roku i dziś wychowuje razem dwójkę dzieci: Zacharego i Leonię.

Dostałam również wiadomość z jego numerem konta i prośbą o oddanie mu należytej kwoty, którą zapłacił za moją rezerwację, na której się nie pojawiłam. Wtedy jego szanse z bliskich jednego spadły do zera. I tak oto 8 lat później mamy dwóję dzieci. A Walentynki obchodzimy - nie aż tak szerokim łukiem - zapewniła.

Pod wpisem Mai nie zabrakło komentarzy od jej znanych koleżanek.

Tej historii nie znałam - napisała Olga Frycz.

Jak to mówią - tylko krowa nie zmienia poglądów - podzieliła się mądrością Agata Rubik.

Niektórzy internauci postanowili natomiast dowiedzieć się, czy Bohosiewicz ostatecznie oddała Kwaśniewskiemu pieniądze za rezerwację.

Oddałaś kasę czy nadal masz dług? - zapytała Maję jedna z internautek.

Oddałam i obliczyłam odsetki. On odesłał odsetki... i tak bajera się toczyła - wyznała celebrytka.

Mam nadzieję, że Tomek policzył stosowne odsetki - napisała inna użytkowniczka.

Nie. Ale ja to zrobiłam i miał powód, żeby je odesłać. Wiadomo, każdy powód dobry, żeby znowu napisać do du*eczki - odpowiedziała.

Fascynująca historia?

Zobacz także: Oszust z Tindera i skamlący Stanowski
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(230)
WYRÓŻNIONE
Reyy
3 lata temu
Mój żenadometr wybił poza skalę
Hari
3 lata temu
Trafilo ci sie i to pokazuje że warto być upartym i szukać kolesia z Kasą… pół warszawy wie z kim sie spotykałaś nie ważne że miał żone nie ważne że przestepca ważne że była kasa….
Lila
3 lata temu
Ona jest nielubiana, ciągle się kompromituje po czym udaje że jednak to zabawne albo tak miało być, bo ona jest taka cool. Właściwie nie rozumiem z czego ona słynie ze ludzie ja obserwują, a Wy o niej piszecie. O co chodzi?
by Ann
3 lata temu
Patologia ze Śląska
Meg
3 lata temu
No nie wiem czy jest się czym chwalić…
NAJNOWSZE KOMENTARZE (230)
gpsc
3 lata temu
ta kobieta to porazka
End of story
3 lata temu
Panna Nikt za jakiś tydzien zda relacje jak doszło do zapłodnienia , Ona chyba lubi być pośmiewiskiem Pudla
Hello
3 lata temu
A teraz handlujesz pingwinami 😆😆😆😆😆zaprezentujesz na swojej broszce? No weź,czekamy
Kos
3 lata temu
Majka a kogo to obchodzi? Pokaz się na golasa jak to kiedyś robiłaś w prasie a nie karmisz gawiedż jakimiś pierdolami
Haha
3 lata temu
Jego ulubiona pozycja to na pieska zapewne
Kala
3 lata temu
Ona mnie strasznie drażni… kim ona jest siostra Soni i chyba to koniec jej osiągnięć… ani to mądre ani ładne
Anna
3 lata temu
Kto to z tym FAS- em?
Aga
3 lata temu
Zażądał zwrotu pieniędzy za rezerwację? Prawdziny mentelgen 😉🙃🙂🙂🙂
Real Live
3 lata temu
Ja jestem marny, ale ona wyjątkowo
Matkapolka
3 lata temu
Świetna historia!!ja podobnie nie dotarłam na pierwszą randkę z moim mężem,na dwie następne także.Oczywiście przez życzliwą koleżankę,która jak się okazało wszystko robiła,abym się z nim nie spotkała.Dobrze,że był zdeterminowany,a cała sprawa jeszcze bardziej go nakręcała.Później przeprosiłam za zaistniałą sytuację,a z koleżanką zerwałam kontakt.Teraz wiem ,że koleżanki to wredne i nielojalne małpy,a w pracy to już apogeum fałszu.Mam jedyną przyjaciółkę,która jest bardzo,bardzo w porządku.Nie ilość tylko jakość.
zaz
3 lata temu
Ani to mądre, ani ładne.
Lilla
3 lata temu
Pan fajny Pani brzydka
Pola
3 lata temu
To chyba najbardziej nieromantyczna historia jaką usłyszałam w życiu. W każdym razie jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o kasę. Dzięki Maja za uświadomienie.
Jaguś
3 lata temu
Atrakcyjny
...
Następna strona