Maja Bohosiewicz na początku kariery figurowała w mediach jako "młodsza siostra Soni Bohosiewicz". Co prawda do 25 roku życia utrzymywała się przede wszystkim z aktorstwa, ale żadna z jej ról nie okazała się przepustką do dużej kariery na ekranie. Po urodzeniu drugiego dziecka Maja zamieniła pracę na planie na prowadzenie własnych biznesów.
Maja Bohosiewicz zrezygnowała z aktorstwa
Dziś, jak sama mówi, "zarabia dobre pieniądze". To, że postawiła na bycie bizneswoman, nie oznacza jednak, że zupełnie zrezygnowała z występów przed kamerą. Nie realizuje się już jednak jako aktora, a prezenterka. Obecnie prowadzi reality show "Love Never Lies" na Netfliksie.
Sama nie może narzekać na swoje życie uczuciowe. 31 grudnia 2018 r. poślubiła Tomasza Kwaśniewskiego, z którym ma obecnie dwójkę dzieci: syna Zacharego i córkę Leonię. W rozmowie z Pomponikiem Bohosiewicz wróciła wspomnieniami do własnego wesela, które określiła koszmarem. Ten dzień miał być najlepszym w jej życiu, tymczasem plany popsuła choroba.
Maja Bohosiewicz zdradziła kulisy "koszmarnego" ślubu
Ja byłam po prostu chora. Najbardziej chora w całym moim życiu. Zamiast na makijaż, pojechałam na pogotowie, żeby dostać kroplówkę, więc doczołgałam się do ołtarza, przyjęłam i poszłam z powrotem przykryć się kocykiem. Nie byłam na swoim weselu de facto - opowiadała.
Zaproszonych gości nie można było jednak odprawić z kwitkiem, toteż zabawiał ich pan młody. W tym czasie Maja leżała w łóżku i dochodziła do siebie.
Od nieudanego wesela pary minęło już kilka lat. Bohosiewicz i Kwaśniewski najwyraźniej pogodzili się z tym, że początek ich małżeńskiej drogi nie wyglądał jak z bajki. Nie planują zorganizowania drugiego wesela. Jako powód Maja podała horrendalne ceny za organizację ślubów i przyjęć.