Choć rozgłos w show biznesie Maja i Sonia Bohosiewicz zyskały dzięki popisom aktorskim w popularnych filmach i serialach, to aktualnie znane siostry realizują się jako influencerki. Obie panie dostosowały się do instagramowych trendów i uzbierawszy pokaźne grono obserwatorów zaczęły regularnie działać w mediach społecznościowych. W ostatnim czasie wyjątkowo dobrą passą może pochwalić się młodsza z sióstr, która dzięki przeprowadzce do Dubaju znów zaczęła wzbudzać zainteresowanie.
Siostry dzielnie relacjonują sprawy dnia codziennego. To właśnie jedno z takich wyznań Mai, które dotyczyło trudnego dorastania z alkoholikiem sprawiło, że w sieci zaroiło się od niepokojących domysłów i plotek. Internauci snuli teorie o skomplikowanej sytuacji rodzinnej i posunęli się do sugerowania, że 46-letnia Sonia w rzeczywistości jest biologiczną matką swojej 31-letniej siostry.
Podczas gdy starsza gwiazda w lakoniczny sposób zdementowała krążące w sieci absurdalne sensacje, młodsza z sióstr Bohosiewicz pokusiła się o rozległy komentarz ociekający ironią:
Coś wspaniałego! Sonia musiałaby mnie urodzić w wieku 14 lat, dodatkowo doszukują się u mnie upośledzenia umysłowego w postaci FAS, czyli choroby alkoholowej, czyli była nieletnia i naj*bana. A mój mąż, nieślubny syn prezydenta Kwaśniewskiego, ma apartamenty w Ustce i utrzymuje go mama i też nie wiadomo dlaczego ze mną jest, bo on bogaty i przystojny, a ja brzydka, biedna i jeszcze opóźniona w rozwoju - zareagowała na plotki Maja, przy okazji wtrącając kilka uwag na temat rewelacji o jej ukochanym.
Był to dopiero początek podszytej drwiną reakcji na rozsiewane przez internautów wiadomości. Na kolejne pytanie od obserwatora aktorka odpowiedziała z przekąsem:
Tak naprawdę to my jesteśmy jedną osobą. Matki, żony, kochanki. Jesteśmy z probówki stworzone przez amerykańskich naukowców na potrzeby PR-owej promocji i ratowania nieślubnego syna Kwaśniewskich - kpiła na InstaStories.
Podoba Wam się sposób Mai na odpieranie plotek?
Co mają wspólnego "Emily in Paris" i "Gierek"?