Media społecznościowe już od lat są głównym źródłem informacji ze świata, sposobem na relaks w wolnym czasie czy nawet metodą na zarobienie pokaźnej sumy pieniędzy. Nic więc dziwnego, że coraz więcej celebrytów wkłada mnóstwo energii i czasu w rozwój swoich instagramowych kont, na bieżąco relacjonując swoją codzienność. Do tej grupy z pewnością należy Maja Bohosiewicz, która definitywnie porzuciła karierę filmową na rzecz influencerskiej pasji.
Pod koniec listopada celebrytka przeprowadziła się z rodziną do Dubaju. Trzeba przyznać, że siostra Soni Bohosiewicz wyjątkowo poważnie traktuje swoje zobowiązania względem łaknących nowinek obserwatorów, ponieważ każdego dnia stara się serwować im świeże relacje.
Fanów gwiazdy nie ominęła zatem ekscytująca zmiana w życiu Mai, którą ta od razu podzieliła się na InstaStories. Nowym dodatkiem w jej napiętym grafiku stała się siłownia.
Idę na dół na siłownię. Na razie się zważyć. Trening zrobię o 17 po pracy. Robimy razem ten miesiąc jakimś miesiącem - żegnam słodką oponkę stworzoną przez gluten, cukier i Aperol? - oznajmiła i zwróciła się z pytaniem o treningi do internautów.
Po tym krótkim oświadczeniu Bohosiewicz wskoczyła na wagę i wrzuciła na swój profil zdjęcie pokazujące niecałe 51 kilogramów.
O dziwo waga nie wskazuje nic ponad normę - ewidentnie zmieniły się proporcje tłuszczu do mięśni. Żaden problem, ciało to plastelina. Zmiana na zdrowe nawyki i jedziemy z tym razem girl! - zaapelowała z zapałem.
Będziecie jej kibicować?
W Pudelek Podcast przyjrzymy się teoriom spiskowym o polskich celebrytach krążących w internecie