Pod koniec roku wyszło na jaw, że Maja Hyży i jej partner Konrad Kozak spodziewają się dziecka. Spragniona uwagi celebrytka kuje teraz żelazo, póki gorące i nie pozwala o sobie zapomnieć nawet na chwilę. Świetnym posunięciem okazał się dość interesujący dobór kreacji na wtorkową premierę filmu "Miłość jest blisko", w której przyszła mama czwórki dzieci z dumą obnażyła okazały, ciążowy brzuszek.
Niestety internauci nie byli zbyt łaskawi dla Mai i jej odważnej kreacji. O ile w sekcji komentarzy na Instagramie piosenkarka mogła liczyć na komplementy, zdecydowana większość określiła błękitną sukienkę mianem "porażki".
Tymczasem Hyży kompletnie nie przejmuje się krytycznymi uwagami padającymi pod jej adresem i wcale nie żałuje, że postawiła na taką, a nie inną stylizację. W rozmowie z Plotkiem 32-latka nie kryła dumy z samej siebie, że normalizuje widok ciążowego brzuszka na czerwonych dywanach.
Liczyłam się z różnymi komentarzami - przyznała. Czy je widziałam? Tak i bardzo się cieszę, że została rozpoczęta dyskusja. "Kobieta w ciąży...", "odsłonięty brzuszek...", "wypada, czy nie wypada?"... Dziewczyny, oczywiście, że wypada! Żadna z nas nie powinna się wstydzić tak pięknego stanu, jakim jest ciąża. Na świat przyjdzie już czwarta moja pociecha, kocham ją od pierwszej sekundy.
Wokalistka poruszyła też temat widocznych zmian na skórze. Rozstępy na brzuchu przez wielu internautów zostały uznane za niesmaczne. Maja nie zamierza zaklinać rzeczywistości i udawać, że jej ciało nie ulega przemianie pod wpływem ciąży.
Bycie mamą jest dla mnie najważniejsze i nigdy nie będę się tego wstydzić, że moje ciało się zmienia - twierdzi Maja. Rozstępy? Tak, są i będą. Czy znikną? Nie wiem. Nie wstydzę się tego. Kocham dziewczyny, które odważnie prezentują swoje krągłości, które mówią o dyskomfortach związanych z ciążą. Ewa Farna, Maffashion - wielka odwaga. Jestem dumna, że są w Polsce tak odważne osoby. Nasze ciała są pięknie i każda z nas powinna to wiedzieć (...). Jeśli ktoś ma z tym problem, to ich problem, a nie mój - dodała.
Ma rację?