Trwa ładowanie...
Przejdź na
Goss
Goss
|
aktualizacja

Maja Hyży o komplikacjach po operacji: "Zostałam ZARAŻONA GRONKOWCEM. To był horror"

135
Podziel się:

Maja Hyży już od dawna zmaga się z poważnymi problemami ze zdrowiem. Teraz ujawniła, dlaczego musiała wrócić do szpitala po operacji. "Miałam anemię, przetaczaną krew, kroplówki, kroplówkę z antybiotykami. Wyglądałam bardzo źle. Schudłam 6 kg" - wspomina.

Maja Hyży o komplikacjach po operacji: "Zostałam ZARAŻONA GRONKOWCEM. To był horror"
Maja Hyży wprost o walce z chorobą. Nie do wiary, przez co przeszła (KAPiF, Instagram.com)

Maja Hyży od lat mierzy się z rzadką chorobą, o czym wielokrotnie wspominała. 35-latka ma za sobą aż osiem operacji biodra, a ostatnia z nich miała miejsce w grudniu. Niestety nie obyło się bez komplikacji, o czym piosenkarka opowiedziała teraz w wywiadzie dla Plejady. Ujawniła, z czym przyszło jej się zmagać.

Maja Hyży wprost o chorobie. Mówi, z czym przyszło jej się zmagać

Maja Hyży zmaga się z rzadką chorobą Otto-Chrobaka, która zwykle dotyka starsze osoby. Po operacji, w wyniku której usunięto zużytą endoprotezę, artystka musiała przejść kolejną operację z powodu zakażenia. O tym, jak przebiega leczenie, informowała obserwujących na Instagramie i nie ukrywała, że przechodzi bardzo trudny czas.

Po miesiącu musiałam wrócić do szpitala, bo zostałam zarażona gronkowcem - wyznała Plejadzie. To nie jest głośno nigdzie powiedziane, że w szpitalu. Ja też głośno o tym nie mówię, że stało się to w tej placówce, bo nie jestem w stanie tego sprawdzić. Nie złapałam nikogo za rękę. Zamarłam, bo ja zawsze tylko słyszałam o tym zakażeniu. To jest naprawdę poważna rzecz. Ludzie też umierają na gronkowca. Byłam przerażona, bo to był okres świąt Bożego Narodzenia. Jak byłam w Kołobrzegu, to wysłałam zdjęcie rany do lekarza.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Maja Hyży o swoim samopoczuciu po operacjach. Skomentowała także ostatni wywiad Agnieszki Hyży.

Walka z chorobą była długa i wyczerpująca, a sama Maja opisuje swoje przeżycia jako "horror" i "katorgę". Zapewnia jednak, że nie ma do nikogo pretensji o zakażenie.

To był horror. Moje CRP było bardzo wysokie - wskaźnik stanu zapalnego. Gdy kierowano mnie od razu do szpitala, to już wiedziałam, że jest grubo. Jak zostałam przyjęta, dowiedziałam się, że na drugi dzień mam operację w narkozie - wspomina. Dwie operacje miesiąc po miesiącu. Miałam anemię, przetaczaną krew, kroplówki, kroplówkę z antybiotykami. Wyglądałam bardzo źle. Schudłam 6 kg. Jestem bardzo szczupłą osobą, więc u mnie każdy kilogram jest na wagę złota. To była katorga dla mnie w szpitalu.

Ważyłaś poniżej 50 kg? - zapytał dziennikarz.

Dokładnie 44 kg - to jest naprawdę bardzo mało - przyznała Maja. Widziałam po nogach, po twarzy - wszystko mi "zjechało". Byłam przeźroczysta. Brak apetytu zrobił swoje. Do tego doszła frustracja i dół psychiczny.

Podczas pobytu w szpitalu Hyży czytała komentarze, że ma prywatną salę czy catering i inni mogliby tylko pomarzyć o podobnej sytuacji. Prawda była jednak zupełnie inna, ale w dyskusję z krytykami nie wchodziła, bo "nie chciała robić szumu".

Cieszyłam się, że dostawałam mnóstwo wiadomości od moich fanów, bo to było dla mnie duże wsparcie, ale dostawałam też komentarze typu: "Maja Hyży ma prywatną salę". Nie miałam prywatnej sali, bo jestem Mają Hyży, tylko byłam w izolatce, bo musiałam być odseparowana od reszty pacjentów - miałam gronkowca. Nie mówiłam o tym otwarcie, bo nie chciałam robić szumu. Nie chciałam, żeby, nie daj Boże, ktoś pojawił się pod szpitalem, bo to nie o to chodziło - podkreśla. Kolejne komentarze dotyczyły tego, że otrzymuję catering. Nic takiego nie miało miejsca. Dlaczego takie wnioski mieli obserwatorzy? Bo dostawałam jedzenie w plastikowych pojemniczkach - to też było ze względów sanitarnych, żeby nikogo nie zarazić.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(135)
Zaloguj się i zostań Championem Pudelka VIP
Pamiętaj, że po zalogowaniu nadal możesz
komentować ANONIMOWO 😎
Szansa na wyróżniony komentarz
Odznaka Championa
Kolorowy avatar
🔝⭐
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Tomasz undefi...
2 dni temu
kogoś to interesuje?
Bcd
2 dni temu
Mnie w szpitalu zarażono gronkowcem podczas zabiegu dawno temu, a niedawno zarażono mnie klebsiellą - to dopiero był horror. Cudownie "czysto" jest w naszych szpitalach
Carmilla
2 dni temu
Dobrze, że to nie rzeżączka, mielibyśmy opis wszystkich objawów..
Ollala L.
2 dni temu
Maju, a jak z grzybicą pochwy? Jest, była czy będzie?
Raider
2 dni temu
Nie mogła się zarazić gronkowcem, bo gronkowiec nie lubi pustej materii!!
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
Pies Mai
2 dni temu
Dobrze, że udało się pomimo choroby pstryknąć pozowane zdjęcia na instagrama. Bez nich choroba byłaby nieważna!
Bets
2 dni temu
Najwazniejsze ze pazy i makijaz zrobione, co tam gronkowiec 😅
etna
2 dni temu
ledwo zyje ale na scianke poszla
Kornelia
2 dni temu
Ta wiecznie się w szpitalu lansuje
lol
2 dni temu
dlatego przed każdym zabiegiem należy zrobić test na gronkowca wtedy szpital się nie wywinie.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (135)
No no
20 godz. temu
Kroplówka z antybiotykiem w szpitalu no szok.Szczescie mają Ci co tylko chemię biorą i inne głupotki.Jak może dorosły człowiek takie bzdety pleść.
Hmmm
wczoraj
W szpitalach same paskudztwa, jeśli nie musisz to nie chodź, to do każdego. Im więcej się chodzi po lekarzach rym więcej choruje, taka prawda.
xdd
wczoraj
moją mame tez zarazono gronkowcem w szpitalu, przez co dostała sepsy i po 3 miesiacach zmarla w meczarniach.
gosc
wczoraj
wiadomo gdzie i kiedy i od kogo się zaraziła po takim przebiegu a z resztą kogo to obchodzi
Weteranka Ort...
wczoraj
Otwock słynie z zakarzeń... Brrr. Bardzo polecam Ostrów Mazowiecką..
Łukasz K.
wczoraj
...i co tu komentować???
To ja
2 dni temu
Czy tylko ja widze jakie Ona ma zle oczy???
Gość
2 dni temu
No jak na bosaka pomykała po tych szpitalnych korytarzach to nic dziwnego, że wróciła z gronkowcem
ONa
2 dni temu
Ja też zostałam zarażona po zabiegu Klebsiella pneumonia w największym szpitalu w Polsce. Nacierpialam się, kilka zabiegów czyszczenia rany. Znieczulenia. Miesiąc hospitalizacji. Cud,że żyje. Miałam pozwać ten szpital, ale odpuściłam.
Nonie
2 dni temu
Co za infantylizm. Gronkowiec, czyli bakteria w kształcie grona - żyje na każdym osobniku.. Uaktywnia się i nadmaża dopiero wtedy, gdy ktoś jest mocno osłabiony
Jgfhjb
2 dni temu
Nie rozumiem, gronkowiec to bakteria objawy są szybko. To po miesiącu wróciła do szpitala to się w domu mogla zarazić
ola
2 dni temu
jej cały czas coś dolega
Gość
2 dni temu
Co ona ma z brwiami,jedna wyżej,druga niżej, czy ja źle widzę 🤓
Ela
2 dni temu
Jeśli już to zakażona :) Zarazić to co innego
...
Następna strona