Maję Hyży poznaliśmy dzięki występom w X Factorze, w którym brał udział także jej ówczesny mąż Grzegorz. Wspólny udział małżeństwa w programie miał pomóc parze w rozwijaniu ich talentów muzycznych. Jak się jednak okazało, z odcinka na odcinek napięcie między małżonkami rosło, a przyczyną spięć miała być ich zacięta rywalizacja.
Niedługo po zakończeniu emisji show zaczęły pojawiać się informacje dotyczące kryzysu w związku Mai i Grzegorza, a po kilku tygodniach wokalistka potwierdziła, że jest w trakcie procesu rozwodowego.
Obecnie Maja układa sobie życie u boku tajemniczego Konrada, którego od czasu do czasu pokazuje fanom na Instagramie. Para doczekała się córki Antoniny, która urodziła się na początku lipca tego roku. Od tamtego momentu właściwie nie ma dnia, by dumna Hyży nie publikowała postów, w których chwali się swoim rodzinnym szczęściem.
Przypomnijmy: Ckliwa Maja Hyży chwali się selfie z ukochanym: "Dzięki Tobie jestem lepszą wersją samej siebie" (FOTO)
Okazuje się, że para, która zna się zaledwie rok, na razie nie planuje kolejnego kroku, czyli legalizacji swojego związku. Oboje są zadowoleni z obecnej sytuacji i nie chcą jej zmieniać.
Znamy się dopiero rok, ale wychodzę z założenia, że nie ma reguły, że musi być jakiś konkretny staż, kiedy decydować się na zaręczyny, ślub czy dziecko. Jestem tego przykładem, bo sama jestem po dwóch poważnych związkach, w każdym związku było inaczej, był inny czas oczekiwania na to, co się wydarzy - oznajmiła w rozmowie z Plejadą.
Celebrytka dodała, że wierzy w "anielską ingerencję", która steruje ich życiem...
Z Konradem uważamy, że to anioły decydują za nas - one zdecydowały, że Antosia przyjdzie na świat i będzie nas scalać. Nie myślimy o formalizowaniu związku, rodzina też nie wywiera presji, że tak wypada. Jeśli poczujemy, że przyjdzie czas - to tak będzie. To jest nasze życie i najważniejsze są nasze decyzje, chcemy być szczęśliwi, nikt za nas tego życia nie przeżyje - dodała.
Rozsądna decyzja czy naiwność?