W ostatnim czasie Maja Hyży musiała zamienić sceniczne stroje na szpitalną piżamę. Od kilku dni na jej instagramowym profilu pojawiają się relacje ze szpitala, w którym przebywa po operacji biodra. Nie ukrywa, że jest to dla niej trudny czas, a w najbliższej przyszłości musi się skupić właśnie na powrocie do zdrowia.
Zobacz: Maja Hyży przemierza szpitalny korytarz przy pomocy balkonika. "Uczę się nowej rzeczywistości"
Maja Hyży nadaje ze szpitala. Mówi, co dalej: "Jestem bardzo słaba"
W poniedziałek Maja przekazała, że jej wyniki są bardzo złe i to prawdopodobnie nie koniec jej szpitalnych perypetii. Z dziećmi mogła się zobaczyć jedynie poprzez wideorozmowę, nad czym mocno ubolewała. Wieczorem natomiast na jej profil trafiła nowa relacja, w której opowiedziała, jak teraz wygląda jej sytuacja.
Jutro kolejna nadzieja, że wyjdę. Jutro po badaniach okaże się, czy będę musiała mieć przetaczaną krew, to są właśnie moje bardzo złe wyniki, bardzo dużo krwi straciłam po operacji. Operacja bardzo długo trwała, o szczegółach nie będę mówić i nie była to operacja taka standardowa endoprotezy, było to coś bardziej skomplikowanego, o czym pewnie wam opowiem, bo będzie to mocno zauważalne przez pewien okres w moim życiu - przekazała.
Zobacz też: Maja Hyży ze łzami w oczach przemawia ze szpitala do swoich fanów: "Mam BARDZO ZŁE wyniki. Jest do bani"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jednocześnie Maja podziękowała obserwującym za ogrom wsparcia, który otrzymała za pośrednictwem wiadomości w mediach społecznościowych. Pokazała też, co dostała tego dnia na kolację.
Słuchajcie, nie jest źle - relacjonowała, pokazując zawartość talerza. Jak człowiek głodny, to zje. Jest serek wiejski, jest jajko na twardo, są dwie kromki chleba, w tym piętka jedna... Nie jest źle. Tutaj panie są przecudowne, więc to jest najważniejsze, żebym się czuła tak ciepło zaopiekowana, a nie jak intruz.
Kolejny raz do fanów przemówiła już we wtorek rano, ale sytuacja najwyraźniej wciąż jest poważna, bo za nią "koszmarna nocka". Jeśli byliście ciekawi, to zaprezentowała jeszcze zaserwowane jej śniadanie.
Jestem bardzo słaba. Nocka była koszmarna - przyznała. Zaraz obchód, a ja wyglądam jak to przezroczyste okno, w które patrzę. Pomimo wszystko życzę wam lepszego poranka i dnia niż mój.