Nie jest tajemnicą, że Maja Ostaszewska jest niezwykle zaangażowana w niesienie pomocy uchodźcom na polsko-białoruskiej granicy. Z tego też powodu aktorka często musi mierzyć się z hejtem. Ostatnio Ostaszewska wzięła udział w proteście przed Sejmem, który miał miejsce 11 czerwca. W pewnym momencie między 51-latką a dziennikarzem TV Republika wywiązała się nieprzyjemna rozmowa.
Co ma pani dzisiaj do powiedzenia rodzinie zamordowanego żołnierza? Pani się udzielała na granicy. Czy dzisiaj pani przeprosi tych wszystkich żołnierzy i strażników granicznych? Stać panią na taką odwagę, żeby przeprosić? - zapytał ją reporter.
Pan mnie atakuje. Oczywiście nie mam za co przepraszać. Bardzo współczuję rodzinie zamordowanego żołnierza. Tyle mam do powiedzenia. Nie zrobiłam nic złego strażnikom granicznym. Nie brałam udziału w hejcie. I proszę mnie nie atakować - odparła Ostaszewska.
Zobacz także: Reporter TV Republika do Ostaszewskiej: "Co pani powie rodzinie zamordowanego żołnierza?". "Proszę mnie nie atakować!" (WIDEO)
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Maja Ostaszewska wystosowała apel do Donalda Tuska
Od czwartku obowiązuje czasowy zakaz przebywania na ok. 60 km polsko-białoruskiej granicy - ma on obowiązywać przez 90 dni. Obszar strefy objętej zakazem nie obejmuje miejscowości i szlaków turystycznych. Decyzja o wprowadzeniu strefy buforowej spotkała się jednak ze sporym sprzeciwem ze strony organizacji, które zajmują się akcjami humanitarnymi i medycznymi na pograniczu polsko-białoruskim. Okazuje się, że podobne stanowisko w tej sprawie ma Maja Ostaszewska, która zdecydowała się wystosować specjalny apel do Donalda Tuska.
Strefa buforowa uniemożliwi niesienie pomocy humanitarnej osobom, których zdrowie i życie jest zagrożone. Organizacje niosące tę pomoc i zajmujące się prawami człowieka alarmują i apelują do Donalda Tuska - czytamy na jej InstaStories.
Myślicie, że premier jej odpowie?