Biżuteria nazębna to stosunkowo nowy trend w stomatologii estetycznej. Wzorem zachodnich celebrytek coraz więcej pań pragnie dosłownie zabłysnąć, eksponując hollywoodzki uśmiech wzbogacony kryształkami Swarovskiego. W tej decyzji utwierdzają je zapewnienia o bezinwazyjności i całkowitym bezpieczeństwie zabiegu.
Z tego coraz bardziej powszechnego rozwiązania postanowiła skorzystać Maja Rutkowski. Kobieta uwielbia skupiać na sobie spojrzenia, w związku z czym zdecydowała się od razu na dwie ozdoby szkliwa zębów. Efektem podzieliła się prosto z fotela dentystycznego.
Maja Rutkowski skutecznie rozświetliła swój uśmiech
39-latka skorzystała z pomocy implantologa, który w ciągu zaledwie kilkunastu minut spełnił zachciankę swej znanej pacjentki. Żona Krzysztofa Rutkowskiego z dumą prezentowała uzębienie, pokazując ozdobę w kształcie motyla, umieszczoną między górnym siekaczem bocznym a kłem, potocznie określanymi "dwójką" i "trójką".
Coraz częściej, moi drodzy, przyjeżdżacie po biżuterię nazębną. Zobaczcie, jak pięknie tutaj się prezentuje, nie tylko pacjentka i piękny remodeling bonding, ale też zwróćcie uwagę na tego motylka. Piękny. A tutaj mamy jeszcze diamencik - powiedział stomatolog, kierując aparat na drugą stronę twarzy.
Pod filmikiem zaroiło się od komentarzy. Tradycyjnie wykształciły się dwa obozy. Niektórym nowa ozdoba na zębach Mai kompletnie nie przypadła do gustu...
Pani wygląda, jakby miała coś między zębami; No tak, kto mógłby sobie zrobić taki kiczyk, jak nie pani Rutkowska; Ale kicz; Masakra, tu jest coraz gorzej; Brzydko to wygląda; To jest okrutny kicz - boleśnie ocenili internauci.
Znalazło się również miejsce dla bardziej życzliwych wpisów, doceniających przede wszystkim śnieżną biel zębów Mai oraz jej całkowitą aparycję.
Jak wam się podoba?