Maja Sablewska była jedną z czołowych managerek gwiazd i zawsze starała się zmieniać wizerunek swoich podopiecznych na bardziej "światowy" (co polegało głównie na zmianie garderoby). Celebrytka zdradziła, że już nie zamierza brać pod swoje skrzydła żadnego młodego talentu, a wyjątku nie zrobiłaby nawet dla tak "gorącego nazwiska" jak Oliwia Bieniuk.
Bardzo piękna dziewczyna i mądra mam wrażenie, więc myślę, że dobrze pokieruje swoją karierą, a ja na ten moment nie wracam do tej samej rzeki, w tym wypadku - stwierdziła w rozmowie z Michałem Dziedzicem Maja.
Dawno niewidziana Sablewska, która gościła na evencie marki Tous, zdradziła nam też, jakich rad udzieliłaby Oliwce.
Coś co radzę wszystkim artystom, którzy zaczynają: mniej znaczy więcej. Zawsze. I jakość. To jest bardzo ważna w tym momencie wartość. To znaczy, żeby robić mniej z dużo większą jakością, z dużo większą starannością, nie podejmować pochopnych decyzji. Każda kobieta ma intuicję i kierując się tą intuicją, może zajść daleko. Nawet jeżeli popełniamy błędy, oczywiście, to możemy się na nich nauczyć, ale tych błędów można uniknąć właśnie robiąc mniej, ale z należytą starannością - dodała.
Myślicie, że Oliwia Bieniuk znajdzie dobrego managera?