Należąca do Malika Montany freakowa organizacja MMA High League 4 słynie z zatrudniania do walk celebrytów i konfrontowania ze sobą osób o przeciwnych poglądach. Zaskoczeniem było, gdy ogłoszono, że zawodniczką High League będzie aktywistka Maja Staśko.
Ta nie ukrywała ekscytacji nowym wyzwaniem i od razu opowiedziała, na które organizacje charytatywne przekaże swoje honorarium. Wciąż jednak do publicznej wiadomości nie podano, z kim zmierzy się w mieszanych sztukach walki Maja Staśko.
Dodajmy, że 31-latka postanowiła zaangażować się w projekt, którego włodarzem jest słynący z seksistowskich wystąpień Malik Montana, ten sam, którego Maja Staśko krytykowała dwa lata temu za nazwanie feminizmu "chorobą psychiczną". Najwidoczniej potrzeba medialnej atencji okazała się silniejsza od wspomnień...
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Aktywistka szybko puściła w niepamięć słowa Malika i teraz snuje plany oraz mówi o swoich wymarzonych rywalkach. Okazuje się, że Maja nie chce walczyć z typowym celebrytą, a raczej z dziennikarką czy inną aktywistką... Strach się bać.
Moi wymarzeni rywale to raczej osoby ze świata polityczno-społecznego, bo ja też jestem taką osobą. Na myśl przychodzi mi Magdalena Ogórek czy Kaja Godek. Z nimi chętnie bym zawalczyła. Natomiast to nie są osoby, które są rozpoznawalne w środowisku związanym z High League - powiedziała portalowi Vibez.
Nie chcemy rozczarować Mai, ale realizacja takiego marzenia byłaby trudna. Z drugiej jednak strony, gdyby Ogórek stanęła z nią do walki, też mogłaby na tym nieźle zarobić. Może skończyłyby się problemy z posłaniem córki na Oxford...
Czekacie na walkę Staśko vs. Ogórek?