We wtorek polski show biznes zelektryzowała informacja o kryminalnej przeszłości finalisty Top Model, Dominika D’Angelica. Okazało się, że aspirujący model był skazany za seks z nieletnią. W związku z tymi szokującymi informacjami stacja TVN wydała oświadczenie, w którym poinformowano, że Dominic został usunięty z finału Top Model.
W sprawie wypowiedziało się wiele osób związanych z programem, m.in. prowadzący Michał Piróg i juror Dawid Woliński. Ten pierwszy poradził wszystkim, aby "ochłonęli".
Emocje są bardzo złym doradcą, więc radzę ochłonąć. Poczekać i dać możliwość obrony. Wieszanie na szubienicy i palenie na stosach pochłonęły tysiące niewinnych osób - napisał na Instagramie.
W podobnym tonie sprawę skomentował Woliński.
Teraz głos zabrała również Maja Staśko. Aktywistka potępia tych, którzy stanęli w obronie Dominika. W swoim wpisie na Instagramie porównuje Piróga i Wolińskiego do... wysoko postawionych duchownych, którzy tuszują pedofilię księży.
Wychodzi kolejna informacja o czynach pedofilskich księży. Reakcje Kościoła? (...). "Zniszczyć człowieka, jakie to proste!". Tyle że tym razem to nie Kościół, tylko celebryci, a konkretnie Michał Piróg i Dawid Woliński z programu Top Model (...). Nie wierzę, jak można oburzać się przemocą księży i usprawiedliwiać przemoc ludzi z "naszego" środowiska. Przemoc "naszych" jest mniej przemocowa?
"Zniszczyć człowieka, jakie to proste!" - zawodzi Dawid Woliński. Owszem, to niestety bardzo proste. Wystarczy zgwałcić małoletnią, żeby zniszczyć jej życie. Ale życie ofiary jakoś mało obchodzi panów, którzy widzą tylko uśmiechniętego chłopaka (...) - dedukuje Staśko.
Aktywistka dodaje, że jest zawiedziona postawą kobiet, które popierały prawo do aborcji, a teraz wstawiają się za D'Angelica.
Dziewczyny z błyskawicami na profilowym piszą, że "każdemu zdarza się narozrabiać". (...) Widocznie prawo do decydowania o swoim ciele jest dobre, dopóki nie naruszy go lubiany model z telewizji. (...) Nie przestanę krzyczeć, dopóki naszą automatyczną reakcją po ujawnieniu przemocy nie będzie: "Jak mogę wesprzeć ofiarę?", zamiast "Niszczycie mu życie, strącacie go w przepaść" - pisze Maja.
Zdania na temat jej stanowiska są podzielone.
"W punkt. Gwałciciel, choćby nie wiem jak miły, uśmiechnięty, cudowny, to gwałciciel", "Zgoda, jak najbardziej, nie można bronić oprawców. Ale czy mamy wystarczająco dużo faktów, żeby mówić "pedofil, gwałciciel i przemoc?", "Generalnie się z tobą zgadzam. Mnie tylko jako człowieka siedzącego bardziej w prawie zastanawia, czy odmawiając takiemu człowiekowi szansy na karierę po odbyciu kary, nie likwidujemy de facto resocjalizacyjnej funkcji kary" - piszą w komentarzach internauci.
A Wy jak uważacie? Społeczeństwo powinno dożywotnio potępiać takich ludzi jak Dominic czy umożliwić im resocjalizację i budowanie życia od nowa po odsiedzeniu wyroku?