W czwartek stołeczni celebryci mieli kolejną okazję ku temu, by wystroić się i wyjść na ściankę. Wszystko za sprawą premiery "Porady na zdrady 2". Na wydarzeniu nie mogło zabraknąć oczywiście grającego w komedii Antka Królikowskiego, któremu towarzyszyła ukochana Izabela.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Maja Staśko pokazała się na ściance z transparentem krytykującym alimenciarzy. Na imprezie był Antek Królikowski
Z zaproszenia skorzystała również Maja Staśko. Event z udziałem Antoniego Królikowskiego aktywistka niespodziewanie postanowiła wykorzystać do tego, by publicznie potępić osoby niewywiązujące się z obowiązku alimentacyjnego. W tym celu zapozowała na czerwonym dywanie z kartką z napisem: "Alimenty to nie prezenty". Myśl rozwinęła w dodanym na Instagram poście.
Niealimentacja to olbrzymi problem społeczny, który codziennie skazuje dzieci na gorszy byt. Ta karteczka niestety jest zawsze aktualna i przy niemal każdej okazji miałaby rację bytu - a przy tym filmie o rodzinie i zdradach tym bardziej - pisze Maja, dodając:
Alimenty to nie prezenty. Alimenty to nie przekręty. Powinny być ściągane jak podatki i traktowane z urzędu jako zaległości podatkowe. A alimentary i alimenciarze - także ci popularni - potępiani za brak wsparcia wobec dzieci. Każde dziecko zasługuje na wszystko, co najlepsze
Joanna Opozda docenia gest Mai Staśko
Wpis z pozującą z transparentem Staśko zwrócił uwagę samej Joanny Opozdy. Aktorka zdecydowała się go udostępnić na Instastories, załączając do publikacji emotikony dłoni bijących brawo.
Przypominamy, że w mediach stale pojawiają się informacje o tym, że Królikowski nie płaci alimentów na półtorarocznego Vincenta, którego doczekał się wraz z Joasią. Jak twierdzi aktor, są one zbyt wysokie. Antoni Królikowski TŁUMACZY SIĘ z niepłacenia alimentów: "Dwukrotnie przekroczyły mój dochód"