W ostatnich dniach zrobiło się bardzo głośno wokół uchwały rekomendującej, na mocy której Andrzej Duda miałby pełnić rolę członka Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Jego potencjalne nowe zajęcie po 10 latach prezydentury oznaczałoby usunięcie Mai Włoszczowskiej ze sprawowanej dotychczas funkcji. Sama zainteresowana zdążyła już odnieść się do spekulacji, podkreślając, że jej pozycja jest niezagrożona.
Najwybitniejsza polska kolarka górska zasiada w Komisji Sportowej MKOl od sierpnia 2021 r. Nastąpiło to zaledwie kilka miesięcy po zakończeniu jej sportowej kariery obfitującej w spektakularne sukcesy, wśród których niewątpliwie warto wyróżnić dwukrotnie wywalczony srebrny medal podczas Igrzysk Olimpijskich w Pekinie i w Rio de Janeiro oraz zwycięstwo na mistrzostwach świata w wyścigu elity MTB. W ostatnich latach mieliśmy okazję poznać Włoszczowską od bardziej celebryckiej strony za sprawą jej udziałów w programach rozrywkowych, m.in. w "Tańcu z Gwiazdami". Sportsmenka konsekwentnie unika jednak opowiadania o swoim życiu uczuciowym.
Maja Włoszczowska pozostaje w długim, stabilnym związku
Codzienność wicemistrzyni olimpijskiej przez ponad połowę jej życia wypełniały codzienne treningi oraz przygotowania do startów w zawodach rozgrywanych niemal na całym świecie. Choć mogłoby się wydawać, że tak intensywny tryb funkcjonowania negatywnie odbił się na jej relacjach z mężczyznami, 41-latka zdołała zbudować silną relację z poznanym wiele lat temu Przemysławem Zawadą. Mężczyzna, który również zajmował się zawodowym uprawianiem sportu, w pełni rozumiał zobowiązania swej ukochanej.
Starszy od Mai o 6 lat miłośnik motoryzacji był czynnym uczestnikiem rajdów samochodowych. Po zakończeniu kariery skupił się na hobbystycznej grze w golfa. Jego ukochana zaszczepiła w nim też pasję do długich przejażdżek na dwóch kółkach.
Wiele lat temu media plotkarskie huczały na temat rzekomo zaplanowanej w każdym szczególe ceremonii ślubnej. Niedoszła panna młoda szybko jednak zweryfikowała informacje na temat swojego stanu cywilnego.
Ostatnio mój tata dzwonił do mamy z pretensją, że nic nie wiedział o moim małżeństwie, a Internet podaje, że mam męża. Ale ja też dowiedziałam się o tym z Wikipedii - żartobliwie komentowała w rozmowie z "Super Expressem".
Maja Włoszczowska i Przemysław Zawada nie tworzą pary zapewniającej media o sile swojego uczucia. Z całą pewnością nie zobaczymy ich słodko tulących się do siebie na potrzeby sesji okładkowej dla jednego z kolorowych magazynów. Bacznym obserwatorom świata show-biznesu pozostaje jedynie zadowolić się ich wspólnym widokiem na organizowanej corocznie Gali Mistrzów Sportu. Oboje wychodzą z założenia, że szczęście lubi ciszę, czego najlepszym dowodem jest ich pokaźny staż związku.