Sandra Kubicka karierę modelki zaczęła w wieku 13 lat. Marzyła o pracy na wybiegu, by to osiągnąć musiała jednak schudnąć do wymaganej wagi. Skończyło się to omdleniem w wieku lat 17… podczas sesji zdjęciowej. Trafiła do szpitala, gdzie okazało się, że jest wycieńczona i ma niedowagę. Z perspektywy czasu twierdzi, że już nie zamierza się zmieniać, by spełnić oczekiwania ewentualnych kontrahentów.
Gdy miałam 17 lat, zemdlałam podczas sesji zdjęciowej, byłam w szpitalu. Klienci zapominali, że miałam baby fat. Próbowałam schudnąć, chodzić na siłownię, liczyłam sobie kalorie. Byłam za chuda, miałam za mało wagi, miałam wypłukaną sól z organizmu, cukier mi spadł. Od tamtej pory, jeśli klient stwierdza że mu nie odpowiadam, to trudno. Dążenie do idealnego ciała nie jest warte problemów ze zdrowiem i wizyt w szpitalu.
Źródło: Newseria Lifesytle