Zarobki polityków oraz osób powiązanych z państwowymi spółkami od lat budzą skrajne emocje wyborców, którzy obawiają się, że osoby na szczycie sejmowej hierarchii mogą wykorzystywać swoje powiązania w celach zarobkowych. Starając się zadbać o jak najbardziej możliwą przejrzystość systemu parlamentarnego, posłowie są więc co roku zobowiązani do podzielenia się z publiką oświadczeniami majątkowymi.
Ta sama zasada tyczy się również Jarosława Kaczyńskiego, którego udziały w spółce Srebrna oraz warte miliony złotych usługi ochroniarskie swego czasu były przedmiotem gorących dyskusji.
Jak wynika z oświadczenia majątkowego za ubiegły rok, Kaczyńskiemu udało się zaoszczędzić 104 tysiące złotych - 21,3 tysięcy więcej niż w roku poprzednim. Za pracę posła zarobił 94,2 tysiące złotych, a także otrzymał 30 tysięcy złotych diety poselskiej, która nie podlega opodatkowaniu.
Zdecydowanie największym zainteresowaniem cieszy się natomiast wysokość emerytury Jarosława Kaczyńskiego. Zgodnie z oświadczeniem, w zeszłym roku zasiliła ona konto prezesa o dodatkowe 82,8 tysięcy złotych, czyli prawie 7 tysięcy miesięcznie. Można więc przypuszczać, że swego czasu "szeregowy poseł" odprowadził do ZUS-u całkiem pokaźne składki.
Przypomnijmy: Mateusz Morawiecki BRONI słów Jarosława Kaczyńskiego o "CHAMSKIEJ HOŁOCIE"! "Czasami muszą paść takie męskie słowa"
Zastanawiający jest również fakt, że Kaczyński podpisał się pod dokumentem 24 czerwca. Zgodnie z pieczęcią sekretariatu Marszałka Sejmu pismo wpłynęło jednak 27 kwietnia 2020 roku.