Dzięki nadgorliwym przyjaciołom Antka Królikowskiego i Joanny Opozdy cały polski show biznes wie już od dobrych kilku tygodni o zapowiadanym na tę sobotę ślubie celebryckiej pary. Po redakcjach portali plotkarskich z szybkością błyskawicy rozeszło się zdjęcie zaproszenia na uroczystą ceremonię. Nie ma więc co się dziwić, że pod wskazanym adresem aż roi się od paparazzi.
Przypomnijmy: Antek Królikowski i Joanna Opozda zapłacą FORTUNĘ za wesele! Szykuje się impreza roku?
Wygląda jednak na to, że chcąc uniknąć niepotrzebnego zamieszania Joanna Opozda i Antek Królikowski postanowili przełożyć ślub na inną godzinę. Zdaje się, że informacja ta nie dotarła niestety do wszystkich zaproszonych gości. Na miejscu pojawili się bowiem odstawieni na huczne przyjęcie Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan. Zamiast kibicujących młodej parze tłumów przywitała ich jednak tylko opustoszała nawa kościoła.
Wyraźnie zdezorientowane Majdany natychmiast złapały za telefony. Radzio i Małgonia zacięcie wykręcali kolejne numery, licząc, że uda im się dowiedzieć, gdzie popełniony został błąd. Przy tym wszystkim nie opuszczał ich jednak dobry humor. Para serdecznie się uśmiechała, cierpliwie pozując do zdjęć zgromadzonym przed kościołem fotoreporterom.
Zobaczcie, jak Gonia i Pysiula zaliczyli wtopę przed ślubem Królikowskiego i Opozdy. Jak obstawiacie, kto tutaj zawinił? Zapominalskie Majdany czy rozkojarzeni organizatorzy?