Joanna Horodyńska wywołała "aferę" w światku mody, krytykując organizację ostatniego pokazu La Manii. Żaliła się, że wiele osób, w tym ona sama, musiało siedzieć na podłodze albo na schodach "obok kibla", mimo że obiecano im "prestiżowe" miejsca w pierwszym rzędzie. Wyznała, że na takie warunki zgodziłaby się tylko w Paryżu, "na pokazie Chanel".
Emocjonalny wpis na profilu komentowała później w rozmowie z nami:
Szymon Majewski, który po odejściu z TVN wrzuca swoje satyryczne filmiki do sieci, postanowił zakpić sobie z Horodyńskiej i jej "siedzenia".
My gwiazdy mamy niezwykle spracowane siedzenia, nieustannie nam wchodzą w te siedzenia - mówi. Moja ty pupko, pupeczko!
Przypomnijmy też pokaz La Manii, który Joanna oglądała spod kibla: