Deynn i Majewski dorobili się kokosów na sprzedawaniu swojej prywatności. Każdy, kto od lat śledzi w sieci ich poczynania, wie, że w swojej karierze Marita i Daniel zaliczyli wiele wzlotów i upadków, co w efekcie przypłacili głęboką depresją oraz myślami samobójczymi. Jak sami niejednokrotnie wspominali, przy życiu utrzymała ich gorąca miłość, którą siebie nawzajem darzą. Największą próbą dla ich małżeństwa okazało się jednak uzależnienie Daniela od narkotyków, które nieomal wpędziło go do grobu.
O wyniszczającym nałogu, który rzucił się cieniem na jego relacje z małżonką, influencer opowiedział w podcaście Żurnalisty, nie szczędząc przy tym druzgocących szczegółów, od których włos jeży się na głowie. Jak twierdzi, gdy sięgnął dna i zwrócił się do Boga, jego modlitwy zostały wysłuchane. Twórca internetowy z dnia na dzień się nawrócił i od tamtej pory nigdy więcej nie sięgnął po alkohol, używki czy filmy pornograficzne, do których "czuje dziś obrzydzenie".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pod koniec 2,5-godzinnego wywiadu rozmowa zeszła na ojcostwo, którego uroki już niebawem będzie dane Majewskiemu zgłębić. Celebryta wyjawił, że nie szykuje się specjalnie do nowej roli, bo "przygotowywał się do niej całe życie". 32-latek wyjawił też, że choć stał się bogobojnym krzewicielem wiary, nie ma w planach ochrzcić swojego syna.
Wiesz, kiedy Jezus się ochrzcił? Jak miał 30 lat, nie jak był malutki - oświadczył Daniel. Chrzest to jest oczyszczenie z grzechu. Ja teraz się szykuję do chrztu. Chcę zamknąć pewien etap przed 28 grudnia. Z jakiego grzechu ma być dziecko oczyszczone? Kiedy przyjmuje się pana Chrystusa jako swojego zbawiciela, to w tym momencie powinno przyjmować się chrzest. Ja wiem, że w kościele katolickim to jest normalne, że się przyjmuje chrzest za dzieciaka, natomiast biblijny chrzest nie jest tym, czym w kościele katolickim.
Na pytanie, czemu Daniel zamierza raz jeszcze przystąpić do sakramentu chrztu, influencer odparł z przekonaniem:
Bo chcę się oczyścić z grzechu. Zaczynasz wtedy nowe życie. Jesteś nowo narodzony, jeśli naprawdę w to wierzysz. A powinieneś.
Celebryta pochwalił się, że udało mu się zainspirować ukochaną do praktykowania wiary i teraz oboje kształcą się w dziedzinie religii, pobierając nauki od duchownego. Majewski podkreśla, że podchodzi do tego "wyzwania" bardzo poważnie.
Chcę się ochrzcić przed 28 grudnia, ale mam teraz praktyki. Przychodzi do nas pastor i przerabiamy sobie pismo święte. Rozmawiamy. To nie jest tak, że możesz sobie przyjść i powiedzieć: "Chcę chrzest". Znaczy jak zapłacisz komuś, to może ci tak zrobi. Natomiast jak naprawdę idziesz w to, w co wierzysz i chcesz to zrobić w odpowiedni sposób, to ktoś, kto naprawdę wierzy również nie może obmyć ci głowy i powiedzieć, że jesteś oczyszczony z grzechu - zakończył.