Przyglądając się zdjęciom stołecznych paparazzi, można odnieść wrażenie, że niektórzy celebryci nieszczególnie przejmują się przepisami ruchu drogowego. Najczęstsze wykroczenia to parkowanie w niedozwolonych miejscach oraz ignorowanie sygnalizacji świetlnej.
Okazuje się, że do niechlubnego grona celebrytek, które "frywolnie" podchodzą do prawa drogowego, należy również Majka Jeżowska. Widocznie piosenkarka, która w niedawnej rozmowie z Pudelkiem nazwała siebie "sexy babcią", czasem buja w obłokach nawet za kółkiem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W poniedziałek Jeżowska dała się we znaki kilku kierowcom, którzy jechali za nią jedną z ruchliwych ulic na warszawskim Śródmieściu. Z powodu zakupów i dla kilku zdjęć z fankami 62-latka zatarasowała ulicę, a kierowcy musieli wyprzedzać na podwójnej ciągłej.
Jednemu z fotografów udało się uwiecznić moment, jak Jeżowska zatrzymuje samochód na światłach awaryjnych, po czym pędzi do pobliskiego sklepu na shopping. Wracając do auta, gwiazda natknęła się na fanki, które poprosiły ją o wspólne zdjęcie. Zadowolona z siebie artystka nie odmówiła i cierpliwie pozowała do fotek, nie bacząc na trąbiących na nią kierowców.
W rozmowie z "Faktem" Jeżowska próbowała tłumaczyć się z zaistniałej sytuacji...
Wychodziłam z wyprzedaży i miałam 4 ciężkie torby, a była ze mną tylko jedna znajoma. Ponieważ mój samochód był bardzo daleko zaparkowany od tego miejsca, podjechałam tylko, by to wszystko zapakować. Koleżanka już czekała z torbami i zajęło nam to z 2 minuty. A ponieważ jestem panią seniorką, a nie 20-letnią celebrytką i musiałam sama to wszystko dźwigać, podjechałam najbliżej jak było można. Naprawdę tylko na chwilę. Biję się w piersi, że tak było - wyznała Jeżowska.
Dodała też, że "jeśli komuś sprawiła tym przykrość, to bardzo przeprasza".
Jestem tylko kobietą po 60., która musi sama załadować samochód. Nie miałam obok siebie ani goryla, ochroniarza czy męża, który by mi pomógł i to dźwigał. To nie jest tak, że gwiazdom wszystko wolno. Ja jestem porządnym obywatelem, płacę podatki, mandaty jak dostanę i tyle. Jeszcze raz przepraszam tych, którzy się zdenerwowali i musieli mnie minąć, ale kilkadziesiąt kilogramów rzeczy, które trzeba było zapakować do bagażnika, dla kogoś, kto ma problemy z kręgosłupem i jest seniorem, było po prostu za ciężkie - tłumaczyła.
Zobaczcie zdjęcia Majki Jeżowskiej. Celebryci mogą więcej?