Prawdopodobnie najgłośniejszym wydarzeniem, związanym z tegorocznym festiwalem w Opolu, jest wpadka Donatana ze ścianki. W ferworze chwili, muzyk zapędził się i położył swoją dłoń na pośladkach Edyty Górniak. Gwiazda zareagowała natychmiastowo, policzkując producenta muzycznego przed obiektywami fotoreporterów.
Zobacz: Donatan traci pieniądze przez macanie Górniak. "Trzy kluby zrezygnowały z występów Cleo i Słowianek"
Jak się jednak okazuje, środowisko celebrytów jest podzielone, jeżeli chodzi o opinie na temat skandalu. Zapytani o incydent, Jacek Kuroń i Lidia Kopania, przypuszczają, iż cała sytuacja była ustawiona przez muzyków. Joanna Racewicz natomiast pogratulowała Edycie, stwierdzając, że tak poniżające gesty powinny zawsze spotykać się z silną dezaprobatą. Znana ze swoich kontrowersyjnych wypowiedzi Joanna Majstrak, również wtrąciła swoje trzy grosze, ostrzegając wszystkich, przed swoimi upodobaniami: "lubię łapać i klepać tyłki".
Jakie jest wasze zdanie na temat całego zajścia? Wierzycie w celebrycką teorię spiskową?