Od premiery Warsaw Shore minęło już siedem lat. Przez ten czas dzielni i wytrwali "ekipowicze" prezentowali widzom często podupadły poziom kultury, zyskując tym samym... sławę. Były zakrapiane imprezy do białego rana, upojne noce w "bzykalni" i awantury wśród domowników, kończące się wywaleniem z programu czy wizytą na ostrym dyżurze. Ogólnie - działo się i dzieje nadal, ale już w trochę innym składzie.
W minionej edycji z programem pożegnała się "Mała" Ania, która poniekąd przez te wszystkie lata stała się już "twarzą" MTV. Odejście Aleksandrzak spowodowane było już ponoć zmęczeniem tymi wszystkimi balangami. Co więcej, "Mała" znów się zakochała i obecnie spotyka się z niejakim "Kornikiem", a właściwie Arturem Sowińskim, zawodnikiem KSW w wadze lekkiej i piórkowej.
Ale to nie wszystko. Historia Ani wydała się tak niezwykła dla jednej z pisarek, że ta postanowiła wydać powieść inspirowaną jej życiem. Tak, dobrze przeczytaliście - inspirowaną JEJ ŻYCIEM. Książka zatytułowana będzie Bimbo, co w angielskim slangu oznacza niezbyt rozgarniętą "lalę, blacharę lub tipsiarę". Będzie więc książka, a być może lada moment ukaże się również... płyta?!
"Mała" postanowiła bowiem uraczyć tym razem fanów swoim "śpiewem". Na instagramowym profilu udostępniła nagranie, na którym próbuje wydobywać z siebie różnorodne dźwięki do utworu Alexander grupy Myslovitz przy akompaniamencie wspomnianego wyżej Kornika.
Czyżby nieoszlifowany muzyczny talent?