Maciej Maleńczuk promuje aktualnie swoją książkę pod wiele mówiącym tytułem Chamstwo w państwie. Muzyk nie oszczędza w niej polityków, zwłaszcza Jarosława Kaczyńskiego, którego określa mianem "plastusia":
Maleńczuk nie najlepszą opinię wystawia również samym Polakom. Rodaków nazywa chamami jednocześnie podkreślając, że za odwagę w wyrażaniu swoich poglądów znalazł się na celowniku tych, którzy mają inne zdanie:
Można się było domyślać, że jak dojdzie do władzy to będzie to, co będzie. Plastuś to niezwykle sympatyczna postać z literatury dziecięcej. Ta twarz... jest ich wiele w Polsce w tej chwili. Na tej twarzy maluje się rodzaj pogardy. Chamstwo jest w nas, jak ktoś szuka chamstwa w tym państwie to niech spojrzy w lustro. Jakże często w zwykłym chamie pan się budzi. Musimy zacząć mówić otwarcie to, co myślimy, wolność słowa ma swoje prawa w Polsce. Jeśli coś mnie irytuje, to nie jestem z tych, co milczą. Jak inni nie mają odwagi powiedzieć, to ja powiem. Na moich plecach zaczyna się rysować strzelnicza tarcza.
Źródło: TVN 24/x-news