Stali widzowie "Mam talent!" byli mocno skonfundowani po emisji ostatniego odcinka programu. Pierwszy raz w historii talent show w sędziowskim fotelu zabrakło kompletu jurorów: podczas nagrania nieobecna była Małgorzata Foremniak, która niespodziewanie opuściła plan. TVN nie skomentował sprawy, więc wzbudziła ona tym większy niepokój fanów.
Teoretycznie sytuacja została zapowiedziana przez Marcina Prokopa i Michała Kempę, w końcu eliminacji nie oglądamy na żywo. Prowadzący mówili dość enigmatycznie, że prowadzących "było trzech, a zostało dwóch", gdy zapowiadali kolejny odcinek. W praktyce telewidzowie byli w niemałym szoku, gdy okazało się, że wyemitowano "Mam talent!" bez udziału Małgorzaty Foremniak. Jej głos oddano Agnieszce Chylińskiej.
"Agnieszka ma 2 głosy" to po KIEGO w ogóle Janek tam siedział, skoro jego głos był KOMPLETNIE BEZ ZNACZENIA? - nie kryli oburzenia telewidzowie, którym nie spodobało się takie rozwiązanie
Część z nich zaczęło podejrzewać, że Foremniak... odeszła z programu na dobre.
Mam Talent bez pani, pani Gosiu nie będzie takie samo - czytamy w komentarzach na Instagramie jurorki.
Tymczasem sytuacja wydaje się przejściowa. Według Plejady powodem zamieszania był pozytywny wynik na obecność koronawirusa u aktorki. Choć TVN w żaden sposób oficjalnie nie skomentował stanu zdrowia jurorki, od tamtego czasu Małgorzata Foremniak zdążyła już wrócić do zawodowych aktywności: brylowała na czerwonym dywanie Festiwalu Filmowego w Gdyni, jest też w trakcie teatralnego tournée ze spektaklem "Imię".
A jeśli chcecie się dowiedzieć na przykład tego, dlaczego niektóre gwiazdy nie chcą z nami rozmawiać, zapraszamy do odsłuchania nowego odcinka Pudelek Podcast!