Być może Małgorzacie Godlewskiej zarzuca się chorobliwe parcie na szkło, ciągłe katowanie internautów osobliwymi przeróbkami piosenek i zbyt prowokacyjny wizerunek. Barwna siostra Esmeraldy ma jednak kilka zalet. Jedną z nich jest fakt, że 30-latka codziennie niesie pomoc setkom ludzi, harując jak wół w jednym z warszawskich szpitali. Nic więc dziwnego, że pielęgniarka podjęła się misji uświadamiania społeczeństwa w kwestii koronawirusa.
Ostatnio Godlewska pokusiła się o kolejny dobry uczynek i przekazała na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy swoje odznaczenie "Za zasługi dla ochrony zdrowia" w walce z pandemią, które otrzymała dwa miesiące wcześniej z rąk samego Ministra Zdrowia Adama Niedzielskiego.
Jak można było się spodziewać, Gosia szybko znalazła się na celowniku zagorzałych przeciwników szczepień, co zaowocowało obśmiewającym pielęgniarkę memem. W kolażu porównano zdjęcia Godlewskiej oraz słynącego z leczenia amantadyną lekarza Włodzimierza Bodnara i opatrzono je pytaniem: "A ty jaki wybierzesz autorytet?". We wpisie towarzyszącym instagramowemu postowi rozbawiona celebrytka nie przebierała w słowach.
Kocham tę grafikę. To jasno pokazuje, jak antyszczepy mają zryte berety - podsumowała. Tu należy dodać, że pielęgniarska d*pa z Instagrama przekazała odznaczenie na WOŚP. Nie neguję pana Bodnara. Nie mi oceniać... Natomiast pomysł na wybór autorytetu w tym kontekście jest totalnie z d*py. Nie jestem zresztą żadnym autorytetem. Przekazuję tylko jak to wszystko wygląda przy ciężkim przebiegu, który najczęściej łączy się z brakiem szczepienia.
Na tym Godlewska nie poprzestała. W serii relacji na Instastory piosenkarka uderzyła w - jak to sama ujęła - "antyszczepów", ujawniając smutne kulisy swojej pracy na oddziale covidowym.
Pozwólcie, że wam coś powiem - zaczęła. Mówię do tych, co sieją tę bzdurną propagandę. Powiem o tym, co osobiście przeżyłam. A więc prawda od panny, która pokazuje d*pę na Instagramie. Codziennie w pracy widzę, jak dziesiątki osób walczy o oddech. Codziennie widzę, jak ktoś umiera na covid. Codziennie musimy kogoś pożegnać i przekazać zakładowi pogrzebowemu. Łatwo pieprzyć bzdury w internetach bez takich doświadczeń. Ilu z was pomagało pożegnać się z ojcem, gdy po drugiej stronie rozmowy na kamerce był 4-letni chłopieć? Ilu z was wspierało 70-letnią kobietę, gdy na innym oddziale covid umierał jej mąż? - dopytywała.
Następnie Godlewska stwierdziła, że o szczepieniach powinny decydować osoby, które się na tym znają, czyli lekarze i autorytety naukowe. Dodała też, że obowiązek szczepień ocaliłby dziesiątki tysięcy osób.