Obserwując polską scenę polityczną na przestrzeni ostatnich miesięcy, coraz częściej można dojść do wniosku, że Koalicja Obywatelska od Prawa i Sprawiedliwości różni się wyłącznie nazwą i liczbą sukcesów na koncie. O tym, jak daleko partia odleciała od swych rzekomo liberalnych pryncypiów, może świadczyć, chociażby, ostatnia wypowiedź kandydatki na prezydenta, Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, która na spotkaniu z międzyrzeckim kołem gospodyń wiejskich jasno dała do zrozumienia, co sądzi na temat mniejszości seksualnych i ich praw do zakładania rodziny.
Facet z facetem nie może mieć dziecka, po co zadaje pan takie pytanie - słyszymy na opublikowanym we wtorek nagraniu.
Na pytanie, czy popiera społeczność LGBT, posłanka odparła natomiast: "Ja niczego nie popieram" - co chyba najlepiej oddaje charakter linii programowej KO.
Tego typu retoryka ewidentnie nie przypadła do gustu ulubionej kolędniczce wszystkich Polaków - Małgorzacie Godlewskiej, która swój najnowszy wpis na Instagramie postanowiła poświęcić zmierzającej po kolejną klęskę Koalicji.
Przypomnijmy: Nowa TAJNA BROŃ Platformy Obywatelskiej - Małgorzata Kidawa-Błońska kandydatką na premiera z ramienia opozycji (ZDJĘCIA)
Małgorzata Kidawa-Błońska o adopcji dzieci przez pary homoseksualna: "Facet z facetem nie może mieć dziecka, po co zadaje pan takie pytanie". Przez 4 lata Platforma myślała... Doszczętnie spieprzyła wybory parlamentarne, a na sam koniec strzeliła sobie takiego klocka. Opcja liberalna. Panie Budka - pobudka - czytamy na oficjalnym profilu rozśpiewanej celebrytki.
Jak obstawiacie, ile jeszcze środowisk uda się rozczarować Kidawie-Błońskiej do czasu majowych wyborów?