We wtorek media obiegły smutne wieści o śmierci Jerzego Stuhra. 77-letni aktor miał na koncie wiele słynnych ról, a także był cenionym reżyserem czy pedagogiem. W mediach społecznościowych zaroiło się od pożegnalnych wpisów, które poświęcili mu przedstawiciele show biznesu.
Małgorzata Kożuchowska żegna Jerzego Stuhra. Poruszające słowa
Dla wielu aktorów Stuhr był nie tylko znanym artystą, ale przede wszystkim znajomym z planu. Tak było w przypadku Małgorzaty Kożuchowskiej, która przed laty miała okazję pracować z nim nad jedną z produkcji. O tym, jak wyglądała ich współpraca, aktorka opowiedziała na antenie Polsat News.
Zobacz też: Krystyna Janda żegna Jerzego Stuhra. Aktorka opublikowała emocjonalny wpis: "Marzył, żeby umrzeć na scenie"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W obliczu smutnych wieści Kożuchowska pożegnała Stuhra w pięknych słowach. Podkreśliła, że to przede wszystkim nieoceniona strata dla polskiego świata kultury.
To wybitna postać i ogromna strata dla polskiej kultury, filmu i teatru - stwierdziła.
Na temat ich współpracy z perspektywy czasu wypowiada się natomiast w samych superlatywach. Gdy była początkującą aktorką, Jerzy miał podejść do niej jak do koleżanki z planu, a nie jedynie kolejnej osoby, z którą pracował.
Spotkaliśmy się na planie "Kilera". Ja byłam bardzo zestresowana, byłam osobą bez doświadczenia, młodziutką dziewczyną. Spotkanie z takim mistrzem, pedagogiem - przecież to był rektor krakowskiej PWST - ono mnie niezwykle stresowało, a on podszedł do mnie jak przyjaciel. Jakbyśmy byli kolegami z planu, którzy znają się wiele lat - wspomina.
Przypomnijmy, że w "Kilerze" Stuhr wcielał się w komisarza Rybę i do dziś wielu pamięta go m.in. właśnie w tej roli. Kożuchowska z kolei odgrywała postać Ewy Szańskiej.