W ostatni czwartek rozemocjonowana Małgorzata Kożuchowska potwierdziła na swoim instagramowym profilu plotki dotyczące rychłego zmierzchu popularnego serialu Rodzinka.pl. Wiadomość ta zszokowała nie tylko fanów, którzy regularnie zapewniali produkcji wysokie słupki oglądalności, ale także odtwórców głównych ról, którzy o utracie pracy zostali ponoć poinformowani z dnia na dzień.
Jak się jednak okazuje, Kożuchowska wcale nie była pierwszym wyborem, jeśli chodzi o rolę Natalii Boskiej. Jak zdradziła Dorota Kośmicka-Gacke, stojąca za sukcesami wielu najpopularniejszych aktorów w Polsce producentka filmowa i serialowa, w rozmowie z Plejadą, angaż powędrować miał do samej Frani Maj - Agnieszki Dygant.
Ogromną batalię stoczyłam z Telewizją Polską, gdy zaczęliśmy pracę nad "Rodzinką.pl". Po pierwsze, chciałam zrobić "niegrzeczny" serial w "grzecznej" stacji, a po drugie - w głównej roli planowałam obsadzić Tomka Karolaka, który był chwilę po sukcesie "39 i pół" w TVN. Gdy udało mi się namówić na to decydentów z TVP, przystąpiłam do szukania partnerki dla Tomka. Moją pierwszą kandydatką była Agnieszka Dygant. Ona, stety lub niestety, przyjęła wtedy propozycję zagrania w "Prawie Agaty". Musiałam więc szukać dalej - wyjawia producentka.
Przypomnijmy: Załamany Adam Zdrójkowski pochlipując żegna się z planem "Rodzinki.pl": "Już jutro tego wszystkiego tutaj nie będzie"
Kożuchowska poświęciła ponoć nawet rolę w M jak miłość, właśnie po to, aby móc zagrać w Rodzince.
Zaczęłam rozmowy z Małgosią Kożuchowską i jej agentem Jurkiem Gudejką. Małgosia uwierzyła w ten projekt i postanowiła odejść z "M jak miłość", żeby w pełni oddać się pracy na planie "Rodzinki.pl". Dużo wtedy ryzykowała, ale mam nadzieję, że dziś jest zadowolona ze swojej decyzji. Co zabawne, jej bohaterka w "Rodzince.pl" przez zupełny przypadek nazywa się Boska. Po prostu Małgosia wypadła na zdjęciach próbnych bosko i rymując to słowo z jej nazwiskiem, wymyśliłam, że będzie Boską Kożuchowską - wspomina Kośmicka-Gacke.
Jesteście ciekawi, jak kultowy serial mógłby wyglądać z Dygant na miejscu Kożuchowskiej?