Małgorzata Kożuchowska należy do grona najbardziej rozchwytywanych polskich aktorek: w ciągu roku nagrywa kilka filmów jednocześnie, a jeszcze występuje w teatrze, no i angażuje się w zarabianie na Instagramie. Bywa i tak, że nie wszystkie jej role zdobywają uznanie krytyków. Jeśli już zdobędą, trudno się tym chwalić w CV...
Kożuchowska swego czasu nie odpuszczała żadnej ścianki, a już zwłaszcza tej branżowej. Chętnie pozowała do zdjęć w wysmakowanych, fikuśnych stylizacjach, walcząc o zerwanie z wizerunkiem aktorki jedynie serialowej.
Wygląda na to, że coś się zmieniło. W poniedziałkowy wieczór cała śmietanka aktorskiego świata bawiła się na rozdaniu Orłów w Teatrze Polskim w Warszawie. Byli między innymi Aleksandra Konieczna, Maciej Stuhr, Maja Komorowska i Krzysztof Zanussi. Co ciekawe, nie było Małgorzaty Kożuchowskiej... Być może z uwagi na fakt, że nie dostała w tym roku żadnej nominacji - "Gierek", w którym zagrała Stanisławę Gierek, dostał jedynie nominację za najlepszą muzykę.
Mimo to nie wyglądała na specjalnie zmartwioną, bo akurat w poniedziałek pod wieczór Małgorzata bawiła się gali wręczenia nagrody "Serce dla zwierząt" portalu psy.pl. Postawiła na niezobowiązujący look, któremu daleko było do kreacji z czerwonego dywanu: Kożuchowska miała na sobie czarne spodnie i białe kimono bez rękawów, a do całości dobrała zieloną torebkę z ćwiekami.
Zobaczcie, jak wyglądała. Uważacie, że myślała wtedy o Orłach?