Małgorzata Kożuchowska od lat kreuje się na gorliwą katoliczkę. W mediach społecznościowych często odnosi się do swojej wiary lub cytuje papieża Franciszka. Swego czasu żaliła się nawet, że z tego powodu środowisko filmowe patrzy na nią krzywo i nazywa "katolką".
Małgorzata nie zamierza jednak rezygnować ze swojego wizerunku "Matki Boskiej Kożuchowskiej". W najnowszym poście na Instagramie zareklamowała książkę księdza rekolekcjonisty.
Ksiądz Piotr Pawlukiewicz potrafił mówić prosto i z poczuciem humoru o najtrudniejszych sprawach. Umiał odpowiedzieć na każde pytanie, a jego mądrość dodawała odwagi i spokoju. Sięgnijcie po teksty księdza Pawlukiewicza. Odnajdźcie w sobie siłę i nadzieję na lepsze jutro... - namawia Małgosia.
W komentarzach pojawiły się komplementy.
"Pani stylizacja doskonale pasuje do przekazu, jaki zawarł ksiądz w swojej książce", "Piękne zdjęcie. Naturalna, zdrowa skóra bez makijażu i Photoshopa", "Jest pani wspaniałą kobietą" - piszą fani.
Wśród osób, które "polubiły" post Małgorzaty, jest Andrzej Duda. Prezydent ostatnio sporo czasu spędza w mediach społecznościowych, gdzie chwali się np. znajomością oposów czy "lajkuje" zdjęcia łabędzi.
Duda nie pierwszy raz zostawił "serduszko" pod postem Kożuchowskiej, a nawet swego czasu odznaczył Małgosię orderem "za wybitne zasługi w pracy artystycznej i twórczej".
Myślicie, że to obustronna sympatia?