Z początkiem każdego roku osobistości związane ze światem filmu z niecierpliwością wyczekują nadchodzących ceremonii rozdania nagród dla najlepszych produkcji minionych 12 miesięcy. Każdy pragnie usłyszeć swoje nazwisko wyczytywane przed publicznością, po czym odebrać wartościową statuetkę. Sytuacja maluje się zupełnie inaczej w kontekście antynagród, "doceniających" najmniej udane dzieła kinematografii. Polskie środowisko filmowe doczekało się odpowiednika Złotych Malin 10 lat temu - od tamtej pory Węże co roku typują wyjątkowo nieudane kinowe wytwory.
Wśród nominowanych bardzo często znaleźć można znane i lubiane przez widzów osobistości, które nie zawsze powinny angażować się w wielkoekranowe produkcje. Tegoroczne grono zasilili m.in. ulubieniec Popkulturowej Akademii Wszystkiego Patryk Vega oraz wciąż wschodząca gwiazda kinematografii Julia Wieniawa. Na dwukrotne wyróżnienie zasłużyła także Małgorzata Kożuchowska, która powaliła na kolana swoimi występami w komedii romantycznej To musi być miłość u boku Tomasza Karolaka oraz biograficznym obrazie Wyszyński. Zemsta czy przebaczenie.
Gwiazda otrzymała ekscytującą informację o nominacji i nie omieszkała publicznie odnieść się do wyjątkowego wyróżnienia. Na instagramowym profilu zdradziła, że nowinę przekazał jej kolega po fachu, Tomasz Karolak, który również powalczy o tegoroczne statuetki:
Zadzwonił do mnie Tomek Karolak i przekazał informację, że on i ja jesteśmy nominowani do Węży. Ja za rolę matki Róży Czackiej w filmie "Wyszyński – zemsta czy przebaczenie" - mówiła.
W dalszej części aktorka w raczej oschły sposób wypowiadała się na temat wątpliwej kapituły, twierdząc, że w przeszłości nie miała styczności z ceremonią wręczenia Węży:
Jest to moja pierwsza nominacja w tym plebiscycie. Bardzo dziękuję tajemniczej kapitule za wyróżnienie. Przyznaję, że nie będę jakoś szczególnie trzymała kciuków i was też nie namawiam do tego, żebyście na mnie głosowali, jeśli taki plebiscyt w ogóle istnieje i jest taka możliwość. Wolałabym jednak nie mieć węża w kieszeni - podsumowała, siląc się na dowcip.
Przypomnijmy, że w zeszłym roku, podobnie jak w tym, Kożuchowska otrzymała dwie nominacje: za rolę w produkcji Czyściec oraz Bad Boy.
Myślicie, że zeszły rok celowo wypadł Małgosi z pamięci?
Pulpety ocieplają wizerunek Królikowskiego oraz StingGate na Wiktorach