Trwa ładowanie...
Przejdź na
Goss
Goss
|
aktualizacja

Małgorzata Kożuchowska wspomina trudy macierzyństwa: "Ekipa czekała, dziecko płakało, a GRAĆ MUSIAŁAM..."

143
Podziel się:

Aktorka przyznała, że ciężko było jej pogodzić pracę z rolą matki. Zdradziła też, że ciąża była dla niej trudnym doświadczeniem. "Byłam na lekach, spuchnięta, przytyłam" - wspomina.

Małgorzata Kożuchowska opowiedziała o macierzyństwie.
Małgorzata Kożuchowska opowiedziała o macierzyństwie. (ONS.pl)

Małgorzata Kożuchowska należy do tych polskich gwiazd, które mocno chronią swoje życie prywatne. Chociaż aktorka bardzo niechętnie udziela osobistych wywiadów i stroni od emocjonalnych wyznań, to czasem decyduje się zrobić wyjątek. Pomaga jej w tym autorski profil na Instagramie, na którym przekazuje fanom wyłącznie te informacje, które sama zdecyduje się im obwieścić.

Choć Małgorzata Kożuchowska z reguły nie decyduje się na omawianie swojego życia prywatnego na łamach prasy, to tym razem zgodziła się na rozmowę z magazynem Viva!. Podzieliła się w niej swoimi doświadczeniami związanymi z macierzyństwem oraz trudnościami, przez które musiała przejść będąc matką. Aktorka wyznała między innymi, że pogodzenie obowiązków zawodowych i rodzicielskich przyszło jej z trudem.

Są kobiety, którym macierzyństwo przychodzi łatwo, organicznie. Ja nie miałam takiego szczęścia. Poza tym już moja ciąża była trudna. Byłam na lekach, spuchnięta, przytyłam. Przez ponad rok nie mogłam do siebie dojść. Zawsze byłam raczej szczupła, a tu nic nie mogłam zrobić. Małgosi matce to nie przeszkadzało, Małgosi aktorce - już tak - powiedziała aktorka.

Małgorzata Kożuchowska przyznała, że musiała na nowo oswoić się ze swoim ciałem i zaakceptować otaczającą ją rzeczywistość. Nie miała zresztą wyboru, bo przez kontrakty zmuszona była od razu rzucić się w wir pracy i pogodzić bycie znaną aktorką i matką.

Tłumaczyłam sobie: Jestem karmiącą mamą, nie mogę zostać w domu i zajmować się tylko dzieckiem, więc mam prawo wyglądać, jak wyglądam. I już. Pamiętaj, że od lat, kręcąc choćby Rodzinkę.pl, jestem zobligowana kontraktami. Ekipa serialu i tak pauzowała jeden sezon przez moją zagrożoną ciążę. I wszyscy przebierali nogami, czekając na to, kiedy wrócę. Rozumiałam to. Ludzie nie mają pracy, za to mają domy, rodziny i kredyty. Jak się powiedziało "A", trzeba powiedzieć i "B". Ekipa czekała, dziecko płakało, a grać musiałam...

Małgosia zdradziła również, że najgorszym momentem było dla niej karmienie piersią. Uznała jednak, że skoro inne matki potrafią to robić, to ona też da sobie radę.

Karmienie bolało. Pięknie to wszystko wygląda w reklamach czy filmach. Przystawiałam Jasia do piersi i widziałam gwiazdy. (...) Zawzięłam się. Skoro inne kobiety dały radę, to co, ja nie dam? Co tu mówić, kryzysy były, ale wyparłam to. Zapomniałam. Są kobiety, które nie mogą karmić z powodu choroby lub stresu, mają za mało pokarmu. A niektóre po prostu nie chcą. Szanuję ich wybór i wiem, że to też wspaniałe mamy.

Okazuje się, że zmęczenie nieco ustało dopiero wtedy, gdy aktorka zaczęła widzieć efekty spełniania się w roli matki.

Jaś rósł zdrowo i to było najważniejsze, a każdy kolejny krok milowy w jego rozwoju wynagradzał mi mój wysiłek. Pierwszy krok: zaczął się uśmiechać. Potem raczkować, potem powiedział "mama", potem stanął na nogi... To było moim motorem, łagodziło zmęczenie, dawało poczucie sensu, usprawiedliwienie, że pracując, nie robię mu krzywdy - wyznała.

Dziś aktorka przyznaje, że choć Jan był wyczekiwanym przez nią dzieckiem, to pierwsze dwa lata w roli świeżo upieczonej mamy były dla niej niezwykle trudne.

Dopiero teraz, kiedy Jaś skończył już pięć lat, mam w sobie zgodę na to, aby opowiedzieć, że pierwsze dwa lata jego życia i bycie mamą, w dodatku intensywnie pracującą, to było prawdziwe wyzwanie. Zupełnie nowe doświadczenie, niezwykle silne, skrajne emocje. Z jednej strony uruchomiły się we mnie nieprawdopodobne pokłady miłości, tkliwości, wrażliwości, wszystkiego tego, co w kobiecie piękne, z drugiej strony czułam się przytłoczona. Z każdym dniem mocniej do mnie docierało, że nie jestem już tak niezależna jak kiedyś. Teraz jest ktoś, o kogo będę się martwiła zawsze, do końca mojego życia.

Spodziewaliście się, że macierzyństwo było dla niej aż tak dużym wyzwaniem?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(143)
WYRÓŻNIONE
Yalala
5 lata temu
Dzień jak co dzień dla milionów Polek. Tylko za mniejszą kasę i nie żalą się w Gali...
Lala
5 lata temu
Tak... Tylko Tobie kochana Pani ekipa pauzuje ... Miliony kobiet nie ma takiego przywileju....
kijuz
5 lata temu
trza bylo zostac na macierzynskim rok, dwa a nie sie pchac na scianki tydzien po porodzie! czytac sie nie da tych bzdur! ekipa czekala, dziecko plakalo... ja prd* a gdzie przy tym rozum???
obiektywNY
5 lata temu
Cała ekipa filmowa pomaga jej zajmować się dzieckiem i jeszcze jej mało.
Goss, popraw!
5 lata temu
I znowu p.udel przepisał z błędami! - "Z każdym dniem mocniej do mnie docierało, że jestem już tak niezależna jak kiedyś." - nie jestem! nie jestem!!!
NAJNOWSZE KOMENTARZE (143)
1992
5 lata temu
Po co ją krytykujecie ! Każdy ma prawo do swojego zawodu, ona wybrała taki. Ja też miałam bardzo trudny początek po narodzinach córki. Rozumiem ją i powiem szczerze że ona miała jeszcze gorzej bo musiała wrócić zaraz do pracy a wszystko jej się zmieniło w życiu i była kobieta z 40 na karku. Kiedy kobiecie jest ciężko psychicznie po narodzinach dziecka najgorsze jest wyjście do ludzi i pokazywanie że wszystko jest takie cudne jak w reklamach i w internecie a wcale tak nie jest.
John
5 lata temu
Oj po dloniach juz widac ze nie mloda
Matka Polka
5 lata temu
Fajnie że to powiedziała. Brawo!
pan
5 lata temu
na zdięciu w bluzce z kokardą wygląda jak alkoholiczka
Aaaaaa
5 lata temu
Ludzie czytajcie ze zrozumieniem! 😀😂
ulka
5 lata temu
Wyzwanie to mają kobiety zatrudnione w budżetówkach w sklepach na poczcie o normowanym dniu pracy, które rodzą wychowują i muszą zarabiać same bez nianiek babć i mężów popychadełek. A taka kobitka to raczej myśli najpierw o sobie a potem ewentualnie o dziecku zaopiekowanym najpierw przez jakieś kolejne osoby wykorzystane w tym celu. Więc to jest odmiana a nie wyzwanie. Kotku życie to wygląda bardzo bardzo inaczej zstąp na ziemię i lepiej zamilknij
KaCha
5 lata temu
Ciąża po in vitro zwyle jest trudna.
stany44
5 lata temu
przypominam że to dziecko dzięki naprotechnologii brawob
Tak
5 lata temu
Wreszcie celebrytka ktora nie slodzi o dzieciach jakie to cudowne’
Okax
5 lata temu
Kolejna, której ciąża zabrała urodę, choć może nie w tak dużym stopniu jak Joannie Kulig
Lola
5 lata temu
Karmienie na początku zawsze boli, niestety. Przechodzi po około 4 miesiącach.
ONA
5 lata temu
Próżność jej nie ma granic.
gosc
5 lata temu
NAPRAWDĘ ?????......po prostu jest Pani żałosna- Czasami warto nie wypowiadac sie zaoszczedzi Pani sobie krytyki
Mag.
5 lata temu
One są wszystkie żałosne , na bang ma nianie i kupę kasy i jej ciężko 😂😂
...
Następna strona