Jakub Rzeźniczak i Paulina Nowicka kilka dni temu nieoczekiwanie pochwalili się na swoich Instagramach, że wzięli ślub. Ceremonia odbyła się w Miami, a "wodzirejem" imprezy i największym fanem miłości piłkarza i celebrytki okazał się Krzysztof Gojdź, który na swoim Instagramie na bieżąco wrzucał kadry z tego dnia. Chirurg-celebryta stanął również w obronie zakochanych i w rozmowie z Pudelkiem opowiedział, że Kuba "w ciężkich chwilach zaszywał się u niego w domu".
Wiem, jak ostatni czas był dla Kuby bardzo trudny. W ciężkich chwilach zaszywał się u mnie w domu i wiem, jak bardzo cierpiał! Nie widziałem w życiu tak pogrążonego w rozpaczy faceta! On nie latał po mediach i nie pokazywał tego, co czuł w sercu. Ludzie hejtowali go, nie znając drugiej strony - opowiadał Pudelkowi Gojdź.
O weselu Rzeźniczaka niepochlebne zdanie mieli również internauci, którzy w dużej mierze zauważali, że impreza odbyła się zbyt szybko, bo cztery miesiące po śmierci syna Kuby. W podobnym tonie wypowiedziała się teraz Małgorzata Ohme, która jakiś czas temu przeprowadziła szczery wywiad z Magdą Stępień. Na początku listopada modelka pojawiła się bowiem na kanapach "Dzień dobry TVN" i w rozmowie z Ohme wróciła pamięcią do osobistej tragedii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Chwilami miałam takie dołujące dni, że się bałam, nie wiedziałam, co będzie dalej, nie wiedziałam, co będzie jutro, chciałam walczyć. Chwilami chciałam się już poddać, mówiłam: "Jejku już chyba nie dam rady, chyba upadnę". Ale dalej szłam do przodu. Jego uśmiech, który miał na twarzy każdego dnia dawał mi siłę i pokazywał mi, że muszę o niego walczyć i miałam do końca nadzieję, że wygramy - opowiadała Stępień w wywiadzie.
Teraz to Małgorzata Ohme została zapytana przez serwis Jastrząb Post, co sądzi na temat zaślubin Jakuba Rzeźniczaka. Prowadząca "Dzień Dobry TVN" przestrzegła, że nie należy nikogo oceniać, bo tak naprawdę nigdy nie mamy świadomości, co dzieje się po drugiej stronie i co tak naprawdę czuje inna osoba.
Ja w ogóle uważam, że nie należy oceniać. Im bardziej oceniamy, tym bardziej dajemy sobie prawo do przekraczania czyichś granic. My tak naprawdę nigdy nie wiemy. Ja też zawsze mówię, że to są wszystko obrazki, poszlaki. Akurat ta historia jest mi bliska, bo ja miałam bardzo długi wywiad z Magdą w "Dzień dobry TVN", bardzo wzruszający. Chyba jeden z najbardziej wzruszających wywiadów, jakie miałam w życiu. Bardzo jej współczuję z całego serca, bardzo jej kibicuję. Uważam, że jest bardzo dzielna. Cieszę się, że udało mi się ją pokazać jako kogoś innego, niż ludzie ją odbierali, bo wiem, że taki był odbiór. To jest totalna trauma, którą przeżyła - mówiła Małgorzata w rozmowie z serwisem.
Dalej Ohme nie była już tak wyrozumiała: stwierdziła, że sama nie wyobraża sobie, żeby brała ślub, gdyby kilka miesięcy temu zmarło jej dziecko.
Tak po ludzku i moralnie, nie wyobrażam sobie, abym brała ślub, kiedy w lipcu zmarło moje dziecko. To nie jest coś, co trzeba zrobić. To jest coś, co może poczekać. Nie wywołuje to we mnie dobrych emocji, jeśli chodzi o etykę, moralność. Nie odbieram tego dobrze. Nie chciałabym, żeby mój syn kiedykolwiek się tak zachował - zakończyła.
Przypomnijmy, że o ślubie Jakuba i Pauliny wypowiedziała się również Magda Stępień, która przyznała, że nie będzie "o nich rozmawiać", ponieważ "jej nie interesują".
Dziwicie się takim ocenom?