Małgorzata Ohme i Filip Chajzer to jeden z duetów gospodarzy programu "Dzień Dobry TVN". Często goszczą w studiu Mateusz Hładkiego, dziennikarza TVN i prezentera. W czwartkowym wydaniu zapadła jednak niezręczna cisza.
Osobiste wyznanie Mateusza Hładkiego po słowach Filipa Chajzera. Małgorzata Ohme reaguje
W czwartkowym kąciku show-biznesowym do prowadzących dołączył Mateusz Hładki. Rozmowa dotyczyła powiedzonek rodziców, które najbardziej utkwiły im w pamięci.
"Mięsko zjedz, ziemniaczki możesz zostawić". "Dom to nie hotel" - wymieniał Filip Chajzer.
U mnie też tak było. "Dom to nie hotel". On tak nie miał. Zobacz, on grzeczny był - wtrąciła Ohme, wskazując na Hładkiego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mateusz Hładki stwierdził jednak, że nie potrafi przytoczyć podobnych powiedzonek, które były wypowiadane w jego domu, gdy był dzieckiem.
"Poczekaj aż ojciec wróci" - pospieszył z pomocą Filip Chajzer. Na to Hładki odpowiedział: Do dziś czekam.
W studiu zapadła niezręczna cisza, która po chwili została przełamana wybuchem śmiechu trójki prezenterów. Małgorzata Ohme jednak nie wytrzymała. Poruszona wyznaniem wstała i przytuliła Mateusza Hładkiego.
Aż mi się przykro zrobiło - skomentowała.