Konflikt Joanny Opozdy z rodziną Królikowskich znów jest tematem numer jeden w polskich mediach. W sobotę aktorka oskarżyła Antka Królikowskiego o zaproszenie na chrzest małego Vincenta jej ojca, który w zeszłym roku usiłował zastrzelić aktora i jej siostrę podczas rodzinnej awantury w Busku Zdrój. W konsekwencji celebrytka podjęła decyzję o odwołaniu uroczystości, sprawiając, że waśń z familią męża rozgorzała na nowo.
Opozda, która przez ostatnie miesiące wolała konsekwentnie milczeć, w końcu straciła cierpliwość i uderzyła w Królikowskich, publikując rozmowy z Antkiem oraz jego bratem Janem. Z wymiany SMS-ów wynikało, że zanim Joanna zorganizowała chrzciny, rodzina nie wykazywała szczególnego zainteresowania chłopcem ani jego samopoczuciem. Jakby tego było mało, aktorka poskarżyła się szwagrowi, że Antek nie łoży na syna żadnych pieniędzy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gdy wiadomości wymieniane z Królikowskimi przez Asię ujrzały światło dzienne, w sieci rozpętała się prawdziwa burza. Tradycyjnie już dostało się Małgorzacie Ostrowskiej-Królikowskiej, która ostatnimi czasy lubi chwalić się w sieci świetnymi relacjami z drugą synową oraz swoim najstarszym wnukiem, Józefem. Pod jednym z postów wywiązała się dyskusja z internautami, którzy zarzucali jej, że ślepo podąża za synem, podczas gdy ich zdaniem powinna opowiedzieć się po stronie Opozdy.
Ah jednego wnuka ma za wszystko, drugiego za nic - napisała internautka.
Z czego pani wnioskuje, że drugiego wnuka mam za nic? To naprawdę przykre - odparła Małgorzata.
Została kobieta sama z małym dzieckiem - brzmiał jeden z komentarzy. Ona potrzebuje spokoju! Jak nie chcecie uczestniczyć w życiu chłopca, to przestańcie dręczyć Asie, a nie na każdym kroku coś takiego... szkoda małego i dziewczyny... a pani to kolejna babcia roku.
Bardzo chcemy uczestniczyć w jego życiu, ale w realu naprawdę, a nie w medialnych gierkach - stwierdziła matka Antka.
Tego typu wymian zdań było więcej.
Wstyd, pani Małgorzato. Antek młody i głupi, ale pani? - dopytywała użytkowniczka Instagrama. Jak pani może być taka podła? Za to, co wywinął syn, nie powinna pani stawać po jego stronie. Jak można było zdradzić kobietę w połogu? Zostawić ją. A teraz uchylać się do alimentów... i robić ustawki z paparazzi... wstyd.
Nie mam nic wspólnego z ustawkami i nigdy nie miałam, to pomówienia - zapewniła Ostrowska-Królikowska. Od alimentów nikt się nie uchyla, bo jeszcze nie zostały ustalone, to też pomówienie... przelewy zostały wysłane. Wstyd tak bezkarnie obrażać, nie znając prawdy.
Miałam panią za zupełnie inną osobę. Pozory mylą, jak widać. Rozczarowanie totalne. Żal tylko Vincenta i Asi - uderzyła w aktorkę internautka.
Nad Vincentem proszę się nie użalać. Jest zdrowym, ślicznym chłopcem, a pozory mylą, zgadzam się - zripostowała Małgorzata.
Myślicie, że Małgorzata Ostrowska-Królikowska zmieni jeszcze front?