Małgorzata Ostrowska-Królikowska od 26 lat (!) wciela się w postać Grażynki Lubicz w telenoweli "Klan". Mimo popularności i stałej obecności na ekranach telewizorów aktorka przed długi czas była raczej pomijana przez reklamodawców.
W ostatnich latach skutecznym sposobem dotarcia do klientów stały się dla firm media społecznościowe. Jako niezbyt aktywna uczestniczka Instagrama Ostrowska-Królikowska nie mogła jednak liczyć na taką współpracę. Sytuacja zmieniła się nieco po śmierci jej męża, Pawła Królikowskiego. Pożegnalny wpis, który aktorka zamieściła na swoim profilu, przykuł uwagę mediów i spowodował napływ nowych obserwujących.
Największe skoki w zasięgach zapewniło jednak Małgorzacie coś innego, a mianowicie... skandale z udziałem jej syna, Antka Królikowskiego. Jego publiczne przepychanki z Joanną Opozdą sprawiły, że wiele osób chciało poznać stanowisko Małgorzaty w tej sprawie. Ostrowska-Królikowska co jakiś czas zabierała głos i odpisywała na komentarze.
Przypomnijmy: Małgorzata Ostrowska-Królikowska ostro do fanki Joanny Opozdy: "UWAŻAJ dziewczyno, bo OPŁACISZ TO ŻYCIEM"!
Ostrowska-Królikowska zostanie influencerką?
W efekcie wokół profilu aktorki zgromadziła się społeczność licząca ponad 100 tysięcy obserwujących i automatycznie mama Antka zaczęła być brana pod uwagę przy planowaniu kampanii reklamowych. Jak donosi "Super Express", obecnie 59-latka może już liczyć na lukratywne kontrakty.
Małgorzata zainteresowała reklamodawców, którzy coraz częściej proponują jej współpracę. I tak dostaje propozycje dotyczące reklamowania kosmetyków, produktów spożywczych, artykułów do domu. Za jeden post może negocjować kwoty sięgające 50 tysięcy złotych - zdradza w rozmowie z tabloidem znajoma aktorki.
Z kolei "ekspert dużego domu mediowego" uważa, że Ostrowska-Królikowska jest postrzegana jako "głowa rodziny, która ją spaja i umacnia".
To ktoś taki jak swego czasu królowa angielska, która też musiała być piorunochronem dla swoich niepoukładanych życiowo dorosłych dzieci. Oczywiście, w odpowiedniej skali - czytamy na łamach "Super Expressu".
Myślicie, że serialowa Grażynka wkrótce zostanie pełnokrwistą influencerką?