Małgorzata Potocka od zawsze uchodziła za jedną z barwniejszych postaci na polskiej scenie artystycznej. Jej życie prywatne - a zwłaszcza romans z Grzegorzem Ciechowskim, z którym doczekała się córki Weroniki - przyciągało równie dużą uwagę, co jej kariera zawodowa. Potocka stała się nawet bohaterką skandalu, gdy żona muzyka przyłapała ich w łóżku.
Twierdził, że jego żony i tak tam nie ma, ponieważ wyjechała. Postanowił, że przenocujemy w ich mieszkaniu (...) To było świętokradztwo, najgorsze, co mogłam zrobić - wejść do łóżka, które należało do niego i żony. Czułam się tak, jakbym dokonywała rzezi innej miłości - pisała w swojej książce "Obywatel i Małgorzata".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pod koniec września Potocka uczestniczyła w wyjątkowym wydarzeniu w nowojorskim teatrze La MaMa, gdzie wystawiana była sztuka we współpracy z instytucją, której jest dyrektorem - Teatrem Powszechnym im. Jana Kochanowskiego w Radomiu. Za scenografię odpowiedzialny był 46-letni Michał Dracz. Jak twierdzi ShowNews.pl, z aktorką ma go łączyć coś więcej niż praca.
Trudno było nie zauważyć, że Małgosia i Michał są parą. Okazywali sobie czułość na każdym kroku - on ją obejmował swoim męskim, ramieniem a ona się na nim z radością opierała. Jest to wspaniały związek, do którego mężczyzna wnosi swoją energię i młodość, a przy okazji może się przy Potockiej rozwijać artystycznie. Z kolei Małgorzata wnosi swoją wiedzę i doświadczenie. Połączyła ich miłość do sztuki - donosi informator z Nowego Jorku.