Małgorzata Rozenek nie ukrywa, że uwielbia luksus (podobno z wzajemnością). Nie jest tajemnicą, że Gosia zarabia krocie jako gwiazda telewizji i influencerka, a dzięki zainteresowaniu, jakie budziła jej ostatnia ciąża, stawki za reklamowe posty poszybowały w górę (co zresztą przekłada się na coraz to bardziej "ekskluzywne" stylizacje).
Jedna z najpopularniejszych rodzimych celebrytek wiedzie "perfekcyjne" życie, czym lubi chwalić się przy każdej nadarzającej się okazji, dzień w dzień racząc fanów kolejnymi postami na Instagramie. Jako że ostatnie tygodnie były dla gwiazdy wyjątkowo intensywne - 43-latka pracuje aktualnie przy nowym filmie Patryka Vegi, gdzie wcieliła się w jedną z głównych ról - mama Henryka jeszcze bardziej docenia chwile "wolności". Nawet w takich momentach Rozenek nie potrafi się powstrzymać przed publikowaniem zdjęć na swoim profilu instagramowym, który śledzi już 1,5 miliona (!) osób.
W środę jedna z najbardziej zapracowanych rodzimych gwiazd w końcu miała okazję, żeby w spokoju zjeść śniadanie w towarzystwie ukochanego "Pysiuli", ich synka i dwóch pupili. Gosia nie byłaby sobą, gdyby nie ukazała "uczty" w instagramowym poście, przy okazji prezentując fanom swoją jadalnię. Na zamieszczonej fotografii można podziwiać drewniany stół zastawiony jedzeniem, przy którym siedzi "Perfekcyjna" w naturalnym wydaniu oraz jej małżonek z Heniem na kolanach.
Dzień dobry, Polsko - napisała gwiazda.
Jak to zwykle bywa w przypadku Małgosi, i ten post spotkał się z zachwytem internautów, co można było uświadczyć w licznych komentarzach.
A reszta ma homeschooling - odpisała Rozenek na jeden z nich.
A Wam kto robi zdjęcia przy serze żółtym?