Kto jak kto, ale Majdanowie akurat potrafią zwrócić na siebie uwagę. W niedzielny wieczór robili to przy pomocy kształtnych pośladków Małgorzaty Rozenek i wywodów o miłości. Już kilka godzin później poszli za ciosem i spowodowali zamieszanie, robiąc hucpę wokół wyników testu ciążowego, którego... nigdy nie było.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Radosław Majdan podekscytowany testem ciążowym Małgorzaty Rozenek
Oto na instagramowym profilu Małgorzaty pojawiła się seria zdjęć, na których celebrytka trzyma w dłoniach niewielkich rozmiarów plastikową bryłę o podłużnych kształtach, na której następnie składa całusa. Po bliższej inspekcji mogliśmy się przekonać, że jest to róż do policzków w dość osobliwej formie, jednak nawet podpis pod zdjęciami brzmiał dość tajemniczo.
Testowałam dla Was od kilku dni to cudo. Jutro wszystko Wam opowiem.
Kształt reklamowanego produktu i wzmianka o teście najwyraźniej jednoznacznie skojarzyły się czuwającemu na instagramowym posterunku Radosławowi Majdanowi.
Kochanie, a już myślałem, że trzymasz w ręku dodatni test ciążowy - zachwycił się celebryta.
Na tym przekomarzanki się nie zakończyły. Rozenek w obecności publiczności wyjaśniła, jak zamierzałaby poinformować męża o pozytywnym wyniku testu.
Chyba dowiedziałbyś się pierwszy?
Przyznać trzeba, że sam fakt, iż Majdan mógłby choć przez chwilę podejrzewać, że Rozenek podzieliłaby się informacją o ciąży najpierw z Instagramem, a dopiero później z nim, jest na swój sposób zabawny.
Przypomnijmy: Różowa Małgorzata Rozenek i fioletowy Radosław Majdan brylują na premierze "Barbie". Nasi polscy Barbie i Ken? (ZDJĘCIA)
Co ciekawe, nie tylko Majdan narobił sobie nadziei, widząc "Perfekcyjną" z długopisopodobnym przedmiotem na ekranie swojego telefonu. Jego złudzenia dzielili też niektórzy fani.
Też już chciałam gratulować; Dokładnie to samo pomyślałam na pierwszy rzut oka; Też o tym pomyślałam, ale nie chciałam pisać - czytamy w komentarzach.