Małgorzata Rozenek to nie tylko salonowa lwica, ale też bardzo zaradna biznesmenka. Celebrytka zbija kokosy nawet podczas kwarantanny, będąc w zaawansowanej ciąży. Gonia lokuje na swoim instagramowym koncie przeróżne produkty, które mogą przydać się przyszłym mamom. Perfekcyjna pani domu nie jest zbyt wybredna w podejmowaniu współpracy z firmami. Po tym, jak kilka lat temu lokowała na swoim profilu kosiarkę, właściwie nic już nie powinno nas zdziwić. Rozenek udało się jednak nieco zaskoczyć fanów. Małgorzata stała się właśnie ambasadorką banku komórek macierzystych.
Zobacz też: Najlepsze lokowanie produktu ostatnich lat: Gosia Rozenek podkasza, strzyże i kosi (FOTO)
Gonia napisała post, w którym zalecała pobieranie krwi pępowinowej.
Tak jak przy poprzednich ciążach zadecydowałam, że podczas mojego porodu zostanie pobrana krew pępowinowa. Materiał ten to nieocenione źródło komórek macierzystych. Nie wiemy, co przyniesie przyszłość, ale wolę mieć świadomość, że zrobiłam wszystko co w mojej mocy, aby maksymalnie zabezpieczyć swoich najbliższych - napisała celebrytka.
Pamiętajcie, że krew pępowinową naszych dzieci można pobrać tylko raz, więc o specjalny zestaw pobraniowy postarałam się odpowiednio wcześniej. (...) Spośród oferowanych przez Bank pakietów, wybrałam ten z dodatkowym pobraniem krwi z łożyska. Taki wariant będzie umożliwiał wielokrotne użycie komórek macierzystych - zdradziła Rozenek.
Zobacz też: Gejsza Małgorzata Rozenek i samuraj Radosław Majdan świętują 10. urodziny Tadeusza (ZDJĘCIA)
Pod wpisem pojawiło się kilka komentarzy niezadowolonych fanów.
Za darmo to i ja bym wzięła dla swojego dziecka. Wam celebrytom łatwo mówić "zrobiłam wszystko, co w mojej mocy". Czytaj dostałam wszystko za darmo i jeszcze pewnie przelew za reklamę poszedł. To jest życie. Pani Małgosiu, nie hejtuję, tylko te posty dla zwykłego Kowalskiego są czasem przykre - napisała jedna z internautek.
Gonia odpowiedziała, że gdy 14 i 10 lat temu rodzili się jej synowie "nikt jej nic za darmo nie dawał", a też zdecydowała się na bank komórek macierzystych.
Teraz jestem w sytuacji, w której nie muszę robić nic, w co nie wierzę. Mimo tego już wtedy, po konsultacji lekarzami, podjęliśmy decyzję o bankowaniu krwi. To jedna z ważniejszych inwestycji w zdrowie dziecka - dodała.
Przekonała was?