Mało kto w polskim show biznesie dorównuje Małgorzacie Rozenek w nieustannym promowaniu własnego wizerunku oraz angażowaniu się w coraz to nowe branże i medialne gałęzie. Zaczynająca jako Perfekcyjna Pani Domu celebrytka już zdążyła osiągnąć sukces na polu influencerskim, telewizyjno-rozrywkowym, a także modowym. Niedawno do listy doświadczeń gwiazda mogła dopisać kolejną pozycję w postaci aktorstwa...
Status jednej z czołowych polskich osobistości w przemyśle rozrywkowym zobowiązał Rozenek do udzielenia wywiadu Żurnaliście, którego w ostatnim czasie odwiedzają największe gwiazdy, aby otworzyć się w nierzadko prowokacyjnych i kontrowersyjnych tematach. Nie inaczej było i tym razem, gdy prowadzący poruszył temat burzliwego konfliktu między Gosią a Kubą Wojewódzkim.
Przypomnijmy, że relacje między celebrytką a dziennikarzem o niewyparzonym języku od lat pozostają napięte. Wszystko zaczęło się w momencie, gdy Wojewódzki stwierdził, że Perfekcyjna Pani Domu "weszła do show biznesu jak do agencji towarzyskiej". Przez kolejne lata zamieszane w aferę gwiazdy odbijały konfliktową piłeczkę, obsypując się niepochlebnymi uwagami, co w międzyczasie dotknęło również Radosława Majdana oraz byłą partnerkę Wojewódzkiego, Renatę Kaczoruk.
W rozmowie z Żurnalistą celebrytka w kilku słowach skomentowała publiczne kłótnie z dziennikarzem TVN-u, jednocześnie włączając w ten temat Kingę Rusin, z którą również pozostaje w niezbyt przyjaznej relacji:
Nie sądzę, żeby Kinga Rusin czy Kuba Wojewódzki szukali zasięgów, a jednak z jakiegoś powodu wyrażają swoje zdanie, czym mnie dziwią, że chce im się zabierać głos na mój temat - wyznała, jednocześnie podkreślając, że z Renatą Kaczoruk pogodziła się już dawno.
Podczas wywiadu nie mogło zabraknąć również wspomnień na temat życia rodzinnego. Jak sama przyznała, w jej małżeństwie sprzeczki są rzadkością i zazwyczaj nie są powodem poważnych kryzysów:
My się z Radosławem nigdy nie kłócimy. Jedną z większych awantur, którą mieliśmy, była po filmie "Wyścig. James Hunt i Niki Lauda". Niewiarygodnie pokłóciliśmy się wtedy o to, kto ma wartościowsze życie i to nas nauczyło, aby nie wartościować żyć (...) Kiedy te emocje się uspokajały, ale było nerwowo, nagle rozpoczął się film - Ronaldo vs. Messi i zaczęliśmy się kłócić od nowa. Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że tylko o takie rzeczy się denerwujemy - opowiadała.
Rozenek przywołała także trudny czas po utracie ciąży, który umocnił jej związek z mężem:
Te trzy lata nas zbliżyły (...) My po tej ciąży pojechaliśmy do Saint Tropez przeżyć żałobę po niespełnionej nadziei na wspólne rodzicielstwo. Cały miesiąc siedzieliśmy nad basenem i śpiewaliśmy piosenki z "Narodzin gwiazdy". W lipcu wróciliśmy, w sierpniu dostałam telefon: Przyjedź, jest jeszcze jeden sposób. (...) We wrześniu byłam w ciąży - wspominała.
Doceniacie szczerość Gosi?