Podczas jesiennej prezentacji ramówki TVN w końcu potwierdzono oficjalnie, że niebawem w roli prowadzącej śniadaniówkę stacji sprawdzi się Małgorzata Rozenek i Krzysztof Skórzyński. Jak można się domyślić, podana podczas czwartkowego wydarzenia informacja podzieliła internautów.
Sama "Perfekcyjna" jest oczywiście zachwycona nowym zawodowym wyzwaniem, które było na jej liście marzeń od dawna. W rozmowie z Pudelkiem zdradziła, że jest gotowa na krytykę. Sądzi jednak, że z czasem widzowie się do niej przyzwyczają.
Zobacz też: Małgorzata Rozenek jest GOTOWA NA KRYTYKĘ swoich występów w "DDTVN": "Przeczekam to, PRZETRZYMAM" (WIDEO)
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co prawda Gonia zadebiutuje w "Dzień dobry TVN" dopiero we wrześniu, ale już teraz regularnie pojawia się w studiu, gdzie ćwiczy publiczne występy. Nie inaczej było w piątek, co pokazała oczywiście na Instastories. 44-latka zdaje się być na tyle pochłonięta nową fuchą, że nawet po powrocie do domu ani jej się śniło zdejmować z szyi TVN-owską plakietkę, którą nosiła przez cały dzień na rogu Hożej i Marszałkowskiej.
Wieczorem Rozenek opublikowała nagranie, na którym przyodziana w ową wejściówkę, leżąc z Radziem na kanapie, opowiada obserwatorom, jak minął jej dzień.
Wróciłam do domu, zjadłam, co w ostatnich dniach nie jest takie oczywiste. Opowiadam właśnie Radosławowi, jak było dziś. Dzień był bardzo intensywny. Zobaczcie, mam nawet taką specjalną kartę do "Dzień dobry TVN". Czuje się naprawdę częścią tej ekipy - mówiła podekscytowana i zagajała męża:
Dzisiaj miałam wcześniej bardzo fajne nagrania. Bardzo dużo Pysiuniu mówiłam o tobie na tym nagraniu.
Ale jakieś konkretne rzeczy, w sensie miłe? - dopytywał wpatrujący się w ekran telewizora Majdan.
Tak, miłe. Ogólnie tak pogadałam... - odpowiedziała mu Małgosia.
Fajnie, że o wszystkim informuje obserwatorów?