Małgorzata Rozenek-Majdan tegoroczną majówkę postanowiła spędzić tradycyjne z Radziem oraz synami, Stasiem i Tadziem. Celebrytka nie zrezygnowała jednak z ciągłego relacjonowania swojego wypadu za miasto. Na Instagramie Małgosi pojawiło się wiele zdjęć z perfekcyjnego wyjazdu. Jednak fani nie docenili chęci dzielenia się swoim życiem Rozenek. W komentarza wyrazili swój sprzeciw wobec wystylizowanego życia celebrytki. Gosia jeszcze bardziej zdenerwowała fanów publikując zdjęcie w samej bieliźnie i papciach z króliczkami. Jedna z fanek wytknęła lady Rozenek jej życie na pokaz, oburzając się, że "cała Polska nie musi oglądać cudzych prześcieradeł i majtek". Żona Majdana długo nie kazała czekać na swoją reakcję. W kolejnych postach publikowała zdjęcia z wypoczynku, które podpisywała "Nasza wystylizowana majówka".
Tuż przed majówkowym wyjazdem celebrytka w rozmowie z "naczelną plotkarą TVN-u" Agnieszką Jastrzębską, przyznała, że lubi pozwalać sobie na relaks w swoim bamboszkach. Zapewniła, że do leniuchowania na kanapie pozwala sobie jedynie wtedy, kiedy jej synowi są w szkole:
Lubię takie dni, kiedy zakładam moje bamboszki i siedzę na kanapie przykryta kocem. Pozwalam sobie na nie. Moi synowie są wtedy w szkole, jak wracają już wszystko jest zrobienie. Nie potrzebuję całego takiego dnia, wystarczy mi kilka godzin, żeby się mocno zregenerować.
Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news