Fakt, że Małgorzata Rozenek po urodzeniu syna szybko wróciła do swych licznych zawodowych obowiązków, wzbudza ogromne emocje wśród jej fanów. Podczas gdy jedni kibicują świeżo upieczonej mamie i podziwiają jej umiejętności logistyczne, inni wytykają Małgorzacie egoizm i pogoń za karierą.
Zobacz: Dociekliwa internautka dopytuje "zapracowaną" Małgorzatę Rozenek: "A KTO TOBIE DZIECKA PILNUJE?!"
Szybki powrót Gosi do pracy jest również możliwy dzięki sztabowi ludzi, który współpracuje z celebrytką. W rozmowie z Michałem Dziedzicem Rozenek zdradziła kulisy sesji zdjęciowej i liczbę osób, które z nią ściśle współpracują.
Pięć osób to moja stała świta. Na sesji zdjęciowej jest dużo osób. Jest makijażystka, fryzjer, stylistka, bardzo często styliście mają asystenci, jest moja prawa ręka i menadżer - wylicza. To są osoby, które starają się dbać o mój wizerunek i zawsze im to komplikuję. Zawsze wrzucę coś kontrowersyjnego. Zapewniam im dużo pracy i rozrywki.
Rozenek opowiedziała również, co zawierają jej kontrakty oraz jakie warunki muszą zostać spełnione, by mogła rozpocząć pracę.
Moje wymagania są dalekie od hollywoodzkich. To dotyczy technicznych rzeczy dotyczących żywienia. Wolę zaczynać wcześniej niż później. Piję zioła i wzmacniam się kolagenem do kawy - wyznała.
Zobaczcie całą rozmowę. A Wy jak zaczynacie swój dzień?