Od kilkunastu dni Małgorzata Rozenek z mężem i trzema synami przebywa na długim urlopie w Azji. Perfekcyjna zrobiła wszystko, by jej plany nie zakłóciły tradycyjnego porządku - przedsiębiorcza celebrytka zorganizowała nawet specjalną, wcześniejszą wigilię dla rodziny.
Teraz Małgorzata w pełni korzysta z gościnności luksusowego kurortu, w którym zatrzymała się cała jej familia. Ładując baterie, nie zapomina o fanach. Każdego dnia celebrytka raczy swych obserwatorów potężną dawką zdjęć i filmików, na których pokazuje, jak wspaniale wypoczywa się jej z dala od zimnej Warszawy.
Rozenek wykorzystuje też zasięgi do dzielenia się z użytkownikami swoimi przemyśleniami. Ostatnio skupiła się na temacie diety. W specjalnym poście żona Radka Majdana zachęca internautów do podążenia śladami jej rodziny i przejścia na dietę bezmięsną.
Jeżeli miałabyś wybrać jedną rzecz, którą powinnaś dla siebie zrobić - to niech to będzie: odstawienie mięsa - zaczyna Małgosia. Niejedzenie mięsa ma same zalety. Twój organizm Ci podziękuje. Twój umysł odpocznie, a Twoje serce odetchnie z ulgą. Tak niewiele, a zmieni tak dużo - zapewnia.
Od kilku lat całą rodziną nie jemy mięsa. Badamy się regularnie, nasze wyniki są najlepszym dowodem na to, że była to dobra decyzja. Od dawna nie mamy problemu "co na obiad" nawet mam wrażenie, że odstawienie mięsa, nie tylko nic nam nie zabrało, ale mocno poszerzyło nasze menu. Uwielbiam to wspaniałe poczucie niekrzywdzenia zwierząt, które daje niesamowitą siłę. Uwielbiam to niezwykle poczucie lekkości, które daje ten rodzaj żywienia. Jestem przekonana, że Tobie też się uda. Musisz spróbować. Będę trzymać kciuki - zaprasza do wspólnej dietetycznej podróży Małgosia.
W sekcji komentarzy fani Rozenek dopytywali o szczegóły. Na pytanie "czy Henio też nie je mięska", Małgosia odpowiedziała krótko:
Od urodzenia.
Kiedy zaś pojawiła się refleksja, że Rozenek nie je co prawda mięsa, ale używa zwierzęcych skór, nosząc uszyte z nich buty, torebki i paski, Perfekcyjna zauważyła też, że śledzący jej profil internauci zachowują się zgodnie z jej oczekiwaniami.
Wrzucając ten post, włączyłam odliczanie kiedy pojawi się taki komentarz. Szybko - odparła. Pozwól, że odpowiem Ci cytatem "nawet najdłuższa podróż, zaczyna się od pierwszego kroku". To mój pierwszy krok. Nikt na nim nie traci, a tak wielu zyskuje.
Dodała też, że wraz z całą rodziną pracuje nad tym, by wyeliminować z diety również owoce morza i ryby.
Perfekcyjna podzieliła się też ze śledzącymi jej profil wspomnieniami na temat niejedzenia mięsa.
Przed pierwszą ciążą nie jadłam mięsa 7 lat, w ciąży ze Stasiem do 5 miesiąca śniły mi się steki, wiec zaczęłam jeść. Pomiędzy Stasiem a Tadziem znowu nie jadłam mięsa, chyba z rok. Później kilka lat takie poszarpane, a teraz już poukładane i nigdy nie czułam się lepiej. Każdy dzień bez mięsa jest lepszy dla zdrowia niż ten z mięsem, więc bezmięsne tygodnie to już prawie szał - napisała.
Przekonała was?